Kalifornia coraz bliżej statusu obligacji śmieciowych
Agencja Fitch obniżyła w poniedziałek ocenę zdolności kredytowej stanu Kalifornia - to za sprawą olbrzymiego deficytu budżetowego mającego w ciągu najbliższego rok przekroczyć 26 mld USD.
07.07.2009 10:20
Fitch obniżył Kalifornii ocenę z A- do BBB. Chociaż z problemami budżetowymi borykają się niemal wszystkie pozostałe stany, to właśnie stan gubernatora Arnolda Schwarzenegera znalazł się w centrum bańki spekulacyjnej na rynku nieruchomości i obecnie płaci za to wysoką cenę. Kwestią czasu jest rewizja w dół ratingów przez dwie pozostałe agencje - Moody's oraz Standard & Poor's. Kilka dni temu Kalifornia, zaczęła wystawiać wierzycielom nieformalne obietnice spłaty zobowiązań (w formie tzw. IOU), ale na wysokie wpływy z podatków stan ten nie może raczej liczyć. Bezrobocie przekracza tam 11,5 proc., ceny nieruchomości spadają w tempie porównywalnym z Florydą, a odsetek niespłacanych kart kredytowych i kredytów hipotecznych należy do najwyższych w USA.
SYTUACJA NA GPW
Wczorajsza sesja to doskonały przykład na to, jak senny może być rynek akcji w okresie wakacyjnym. Spółki zajęte są przygotowywaniem raportów kwartalnych i podsumowywaniem półrocza, zarządzający funduszami gruntownej przebudowy składu portfolio dokonywali najprawdopodobniej kilka tygodni temu, a w sezonie urlopowym trudno znaleźć drugą stronę chętną do zawarcia większych transakcji. Tak więc na rynku zostają inwestorzy indywidualni, którzy najczęściej sugerują się analizą techniczną oraz zachowaniem rynków zagranicznych. W poniedziałek na GPW potaniały akcje 222 spośród ok. 350 spółek notowanych na krajowym rynku. Obroty podliczono zaledwie na 624 mln PLN, z czego 167 mln PLN przypadło na papiery jednej spółki - KGHM.
GIEŁDY ZAGRANICZNE
Płaskie zakończenie sesji w Azji, a wcześniej także w USA to przykład, że złe wiadomości nie robią już na inwestorach podobnie silnego wrażenia jak jeszcze pół roku temu. Stabilizują się ceny surowców, które były wczoraj w centrum zainteresowania, głównie za sprawą wyprzedaży ropy naftowej. Indeks Sentix obrazujący stopień optymizmu europejskich inwestorów spadł w poniedziałek do -31 pkt., podczas gdy analitycy szacowali jego wzrost do 23 pkt., ale nie jest to wskaźnik, do którego należałoby przykładać szczególną wagę. Dla rzeczywistej kondycji gospodarek świata równie symboliczne znaczenie mogą mieć postanowienia jutrzejszego szczytu grupy G8, która zbiera się we Włoszech i będzie dyskutować m.in. o nowych regulacjach systemu finansowego w USA i Europie.
OBSERWUJ AKCJE
GTC - akcje spółki deweloperskiej zyskały blisko dwukrotnie na wartości od początku lutego, gdy wyceniano je na ok. 11 PLN za sztukę. Wczoraj inwestorzy przecenili te walory najmocniej spośród wszystkich spółek wchodzących w skład WIG20 - o 4 proc. do 21,1 PLN. Na wysokości 23,2 PLN leży bardzo ważny poziom oporu - w tym miejscu zbiegają się długoterminowa linia trendu spadkowego oraz rozwinięcie ciągu Fibonacciego wyprowadzone na podstawie ostatniej fali spadkowej z okresu styczeń-luty (pokonanie 161,8 proc. tamtego ruchu sugeruje wyczerpanie krótkoterminowego potencjału wzrostowego). Najmniej cierpliwi inwestorzy mogą rozważyć realizację zysków, ponieważ kurs spadł poniżej szybkiej średniej z 20 sesji, ci bardziej cierpliwi mogą wstrzymać się ze zleceniami obronnymi przynajmniej do rozstrzygnięcia testowania średniej z 50 dni.
POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
Gant Developement - spółka spłaciła kredyt bankowy w kwocie 43,5 mln PLN, który Raiffeisen Bank udzielił spółce zależnej - Kamienna S.K.A. na budowę budynku mieszkalnego we wrocławskiej dzielnicy Krzyki.
Qumak Sekom - PZU Asset Management zwiększył udział w kapitale zakładowym spółki i głosach na walnym zgromadzeniu do 5,27 proc.
Monnari Trade - w czerwcu 2009 r. spółka odnotowała przychody jednostkowe na poziomie 12,4 mln PLN (spadek o 38,9 proc. r/r), a przychody narastające od stycznia wyniosły 95,3 mln PLN i spadły o 7,6 proc. Gorsze niż przed rokiem wyniki to skutek zamknięcia 25 oddziałów. Asseco SSE - dwie spółki zależne podpisały kontrakt na wdrożenie i instalację centralnego systemu informatycznego w Vakufska Bank z Sarajewa.
PROGNOZA GIEŁDOWA
Wtorkowa sesja nie powinna odmienić wiele w nastawieniu inwestorów do rynku. Najważniejsze dane napłyną z Niemiec i Wielkiej Brytanii, gdzie opublikowane zostaną informacje odpowiednio o zamówieniach w fabrykach oraz produkcji w sektorze wytwórczym. W obu przypadkach spodziewane są dwucyfrowe spadki, choć nieco łagodniejsze niż przed miesiącem. Indeksy z GPW mogą podjąć próbę odrabiania ostatnich strat, ale wzrosty przekraczające 1,5-2 proc. byłyby niespodzianką. Przy sprzyjających wiatrach z Zachodu WIG20 może powrócić powyżej 1800 pkt., ale aby można przykładać do tego wagę, wraz z indeksami obroty musiałyby wyraźnie rosnąć.
WALUTY
Frank kosztował we wtorek rano 2,88 PLN, kurs euro wzrósł o ok. 0,5 proc. do 4,38 PLN, a za dolara płacono ok. 3,15 PLN. Za granicą handel przebiegał bardzo spokojnie i biorąc pod uwagę ubogi kalendarz publikacji makroekonomicznych na dziś można przypuszczać, że przez większą część dnia obserwować będziemy błądzenie kursów wokół dotychczasowych poziomów. Dolar lekko umocnił się względem euro, które wyceniano na 1,39 USD.
SUROWCE
Około godziny 8 czasu warszawskiego cena ropy naftowej stabilizowała się na poziomie 64 USD za baryłkę, po wcześniejszym spadku o ponad 3 proc. Analitycy banku Morgan Stanley dopiero w roku 2010 spodziewają się powrotu koniunktury na rynek surowcowy, kiedy programy pomocowe banków centralnych i rządów zaczną przyjmować kształt konkretnych działań, a nie jedynie deklaracji. Od połowy czerwca złoto waha się w wąskim zakresie cenowym, pomiędzy 940 a 920 USD za uncję. W ostatnich dniach czerwca największy fundusz indeksowy inwestujący w złoto zmniejszył stan posiadania kruszcu w formie fizycznej o ok. 5 ton do 1120 ton, a import złota do Indii, jednego z największych jego nabywców, wyniosła 8 ton wobec 24 ton przed rokiem.
Łukasz Wróbel
Open Finance