Kamery w sklepach wciąż nielegalne
Wszyscy, którzy stosują monitoring mają poważny problem. Okazuje się, że w momencie zainstalowania kamer łamią prawo. Prace nad regulacjami prawnymi ciągną się w nieskończoność - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
28.10.2014 | aktual.: 28.10.2014 12:44
Wszyscy, którzy stosują monitoring mają poważny problem. Okazuje się, że w momencie zainstalowania kamer łamią prawo. Prace nad regulacjami prawnymi ciągną się w nieskończoność - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
Sprawa monitoringu toczy się już od lat. Minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska obiecała, że będzie dopingować departament prawny, aby udało się uchwalić stosowne przepisy jeszcze w czasie tej kadencji Sejmu.
Eksperci są zdania, że samo dopingowanie nie wystarczy i powątpiewają, że nowe prawo zostanie wprowadzone w najbliższej przyszłości. A sprawa jest poważna. W obecnym stanie prawnym systemy monitoringu w miejscach pracy, sklepach czy urzędach mogą być uznane za przetwarzanie danych osobowych. I jako takie powinny być zarejestrowane w GIODO, czego nikt nie robi.
Powagę sytuacji dostrzegł m.in. wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, który uznał, że w rzeszowskim Urzędzie Skarbowym dochodzi do przetwarzania danych w związku z zainstalowanymi kamerami, które rejestrują ludzi.
"DGP" przytacza interpretację wyroku, którą wygłosił dr Grzegorz Sibiga z Instytutu Nauk Prawnych PAN, podczas odbywającego się w ubiegłym tygodniu Kongresu Administratorów Bezpieczeństwa Informacji.
Jego zdaniem już sam fakt, że ktoś może rozpoznać twarz znanej mu osoby, oznacza możliwość identyfikacji tożsamości, co jest elementem definicji danych osobowych. - Z kolei rejestrowanie nagrań prowadzi do tworzenia zbioru danych, gdyż można je później wyszukać, posługując się kryterium daty i godziny - mówił dr Sibiga.
Kamery w hipermarketach budzą więc spore wątpliwości, jak i również księgi wejść i wyjść w zakładach pracy czy listy obecności. Po uchwaleniu nowych przepisów takie przypadki będą obligatoryjnie zgłaszane do GIODO, a każdy monitoring będzie musiał być odpowiednio oznaczony. Nagrania będą mogły być przechowywane jedynie 90 dni, a administrator będzie musiał zadbać o to, żeby nie dostały się one w niepowołane ręce.
JK,WP.PL