Kanada żegna się z plastikiem. Słomki i plastikowe sztućce tylko do końca 2021 r.
Od 2022 r. Kanadyjczycy nie będą już korzystać z jednorazowych plastikowych sztućców, torebek, słomek i opakowań. O odejściu od plastiku ("wszystkiego, czego nie można poddać recyklingowi") - poinformował w środę minister środowiska Jonathan Wilkinson.
Mieszkańców Unii Europejskiej to nie zaskakuje, bo od lipca 2021 r. czeka nas to samo (chyba że termin odejścia od plastiku zostanie jednak odłożony).
PAP przypomina, że zakaz jednorazowych wyrobów plastikowych był zapowiadany przez liberałów podczas ubiegłorocznej kampanii wyborczej.
Ostateczny kształt zakazów wykluje się w drodze dyskusji z przemysłem i partnerami biznesowymi. Skoro bowiem np. ze sklepów mają zniknąć także plastikowe opakowania na żywność, to muszą się pojawić jakieś alternatywy: innego rodzaju opakowania, np. papierowe, które mogą trafić do recyklingu.
Firma Deloitte wyliczyła, że w Kanadzie, która uważana jest za bardzo "zielony" kraj, w 2016 r. ponad 3 mln ton plastikowych odpadów trafiło do śmieci, a tylko 9 proc. poddano recyklingowi.
- Plastikowe śmieci obciążają gospodarkę, oznaczają 7,8 mld dolarów kanadyjskich utraconych możliwości - podkreślił rząd.
Na eksperyment z zakazem plastikowych toreb zdecydowała się Wyspa Księcia Edwarda. Od 1 lipca 2019 r. klienci nie uświadczą ich w sklepach. Efekt zaobserwowany po roku: wyraźny spadek ilości plastiku na wysypiskach śmieci - informuje PAP.
