Kancelaria Juszczenki: nie spekulować na płatnościach gazowych

Kancelaria prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki oświadczyła, że Kijów regularnie płaci za dostawy rosyjskiego gazu, i zaapelowała o wstrzymanie spekulacji wokół tego tematu.

_ Będziemy o tym rozmawiać, jeśli do 7 czerwca (państwowa spółka paliwowa) Naftohaz Ukrainy nie uiści należności (wobec rosyjskiego Gazpromu) _ - oświadczył przedstawiciel administracji Juszczenki, Roman Żukowski.

Zgodnie z umowami ukraińsko-rosyjskimi Naftohaz rozlicza się z Gazpromem za dostarczony Ukrainie surowiec do 7 dnia każdego miesiąca.

Żukowski podkreślił, że choć Naftohaz co miesiąc realizuje zobowiązania finansowe wobec Rosjan, temat ukraińskich płatności za gaz podnoszony jest zawsze, gdy zbliża się termin rozliczeń.

W środę premier Rosji Władimir Putin oświadczył, że jeśli Ukraina nie zapłaci Rosji za zapełnianie jej gazem ukraińskich podziemnych magazynów, pod koniec czerwca lub na początku lipca może dojść do wstrzymania tranzytu błękitnego paliwa do państw Unii Europejskiej.

Rosjanie utrzymują, że Naftohaz nie ma pieniędzy ani na opłacenie bieżących dostaw gazu, ani na zakup paliwa, które przed sezonem zimowym powinien wtłoczyć do podziemnych zbiorników.

Rosja uprzedza, że sytuacja ta może doprowadzić do nowego kryzysu gazowego. Podczas poprzedniego - na przełomie grudnia i stycznia - strona rosyjska na kilka tygodni zakręciła kurek z gazem najpierw Ukrainie, a później także Unii Europejskiej, która otrzymuje tą drogą jedną czwartą potrzebnego gazu.

Po ostrzeżeniach Rosji Komisja Europejska poinformowała w czwartek, że wyśle do Moskwy i Kijowa misję, która ma ustalić fakty w kwestii dostaw gazu.

O planach tych poinformował przewodniczący KE Jose Manuel Barroso w liście przesłanym czeskiej prezydencji UE - podał rzecznik KE.

Jarosław Junko