Karp na święta. Pracownik rybnego może odmówić zabicia
Nawet pracownik działu rybnego może nie zgodzić się na zabicie karpia. Prawo pracy jest tu jednoznaczne i nie można takiej osoby za to w żaden sposób ukarać.
12.12.2019 | aktual.: 13.12.2019 15:37
Pracownicy działu rybnego mogą odmówić pracy przy sprzedaży żywych karpi i nie wolno ich za to w żaden sposób ukarać. O przestrzeganie zasad etyki i humanitaryzmu w zakresie sprzedaży ryb od lat apeluje m.in. Fundacja Gaja, w ramach kampanii społecznej "Nie kupuj żywych karpi". Mec. Karolina Stawicka z kancelarii Bird & Bird na łamach "Rzeczpospolitej" wskazała, że prawo pracy w tej sytuacji jest jednoznaczne. Pracownik może odmówić zabicia karpia, a pracodawca nie może zmusić go do wykonania takiego polecenia, ani wyciągnąć negatywnych konsekwencji w znaczeniu dyscyplinarnym.
Czytaj też: Żywe karpie. Polacy nadal są na nie chętni
W 2017 r. media obiegła informacja, że pracownik jednej z największych sieci handlowych, powołując się na klauzulę sumienia, odmówił zabicia karpia. Wydał klientce żywą rybę w plastikowej torbie, niestety bez wody. Sprawa odbiła się szerokim echem. Pojawiły się kampanie społeczne, dzięki którym pracownicy mają coraz większą świadomość w kwestii niegodzenia się na wykonywanie poleceń sprzecznych z przekonaniami. Pracownik powinien jednak odpowiedzialnie podejść do swoich obowiązków i zakomunikować szefowi brak zgody na zabijanie zwierząt, najlepiej z odpowiednim wyprzedzeniem.
Mimo pewnych wątpliwości, jak podkreśla "Rzeczpospolita", prawo do powołania się na klauzulę sumienia można wysnuć z Konstytucji (art. 53 ust. 1), czy też z wiążącego Polskę prawa międzynarodowego. Mimo że art. 100 § 1 kodeksu pracy wprost o tym nie wspomina, jego wykładnia w zgodzie z Konstytucją pozwala przyjąć, że pracownik może odmówić wykonania polecenia pracodawcy na podstawie klauzuli sumienia. Oznacza to, że przełożony nie powinien z powodu takiej odmowy wyciągać wobec pracownika żadnych negatywnych konsekwencji.
Czytaj także: Święta w tym roku będą rekordowo drogie
Co prawda każdy przypadek należy rozpatrywać osobno, jednak punktem wyjścia powinno być stwierdzenie, że pracodawca jest zobowiązany uszanować przekonania pracownika i tak przeorganizować jego pracę, by nie musiał on wykonywać czynności sprzecznych z jego sumieniem. Jedynie w przypadku, gdy nie jest to możliwie – co pracodawca powinien móc udowodnić – może wypowiedzieć pracownikowi umowę o pracę.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl