Trwa ładowanie...

Żywe karpie. Polacy nadal są na nie chętni, ale sieci nie chcą ich sprzedawać

Karp to nieodłączna część polskiego stołu wigilijnego – z tym zdaniem zgadza się 56 proc. Polaków. Aż 43 proc. z nich chce zakupić na najbliższe święta żywego karpia. Jednak większość sieci supermarketów rezygnuje ze sprzedaży żywych ryb.

Żywe karpie. Polacy nadal są na nie chętni, ale sieci nie chcą ich sprzedawaćŹródło: WP.PL, fot: Jacek Bereźnicki
d2z43hk
d2z43hk

W 2018 roku Polacy kupili 20,8 tys. ton karpia, z czego 80 proc. sprzedano w grudniu – podaje raport Instytutu Monitorowania Mediów (IMM) na zlecenie Effective Public Relations. Rok 2019 ma być jeszcze lepszy – polscy hodowcy planują sprzedaż nawet 21 tys. ton tej ryby.

Z badania IMAS International przeprowadzonego w październiku 2019 roku na reprezentatywnej ogólnopolskiej grupie respondentów metodą CAWI wynika, ż 56 proc. ankietowanych chce zakupić tę rybę na wigilijny stół. 43 proc. z nich nie wyobraża sobie świąt bez karpia żywego (lub żywego ubitego na stoisku handlowym).

Jednak coraz więcej sieci handlowych rezygnuje z zakupów żywych karpi. Ze sprzedaży takich ryb zrezygnowały m.in. Auchan, Tesco (chociaż brytyjska sieć znalazła inny sposób na sprzedaż ryb prosto z wody), Selgros, Aldi, Lidl, Biedronka, Dino, Piotr i Paweł oraz Bil (dawny Real).

Sprawdź "Czy to się opłaca": Które czekoladki najbardziej przypominają "Ptasie mleczko"? Wielki test

Informowaliśmy na WP Finanse, że nie wszystkie sieci zdecydowały się na ten krok. Żywego karpia dostaniemy m.in. w Carrefourze. "Szanujemy przekonania oraz potrzeby tych konsumentów, którzy, zgodnie z polską tradycją, przed świętami Bożego Narodzenia chcą kupić w naszych sklepach ryby prosto z wody" – informuje biuro prasowe sieci. Decyzji wciąż nie podjął zarząd Kauflandu.

d2z43hk

Polska jest największym hodowcą karpi w całej Unii Europejskiej. Gospodarstwa stawowe tej ryby zajmują ponad 60 tys. ha terenów nad Wisłą. Natomiast wartość sprzedaży karpi w krajowej produkcji w 2018 roku przekroczyła 175 mln złotych.

Jeżeli doliczyć do tego sprzedaż materiału zarybieniowego, to wychodzi, że hodowla karpi ma wyższą wartość od tej, którą generują polskie połowy rybackie na Morzu Bałtyckim – podają autorzy raportu. Proporcje będą się zmieniać coraz bardziej na niekorzyść rybaków przez politykę UE, o czym piszemy na WP.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d2z43hk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2z43hk