Katolickie osiedle pod Warszawą. Każdy dom ma swojego patrona

- Projekt budowy Osiedla Przystań to nic innego jak odpowiedź na rosnącą potrzebę osiedli dedykowanych rodzinom, które łączą wspólne wartości i chęć budowania rodziny oraz jej otoczenia na trwałym fundamencie, jakim jest wiara w Boga – tak o powstającym w podwarszawskich Łomiankach osiedlu piszą inwestorzy i deweloperzy, małżonkowie Anna i Kamil Kwiatkowscy.

Sami również zamieszkają na osiedlu. Kwiatkowscy należą do ruchu ekip Notre-Dame, a w ramach Fundacji Pomoc Rodzinie prowadzą także kursy przedmałżeńskie.

Osiedle domów jednorodzinnych nosi nazwę "Osiedle Przystań Łomianki". Kwiatkowscy chcieli stworzyć miejsce dla ludzi, którzy wyznają podobne do nich wartości.

- Idei budowy osiedla towarzyszy także słowo Boże, mówiące o budowaniu domu na skale – powiedzieli w rozmowie z "Gościem Niedzielnym".

Osiedle powstanie w dwóch etapach. Chciałoby się powiedzieć: "powstanie z boską pomocą". "Nasz projekt jest nieustannie omadlany przez wspólnoty, zgromadzenia i grupy modlitewne. Niezmiernie się radujemy, że Szkoła Ewangelizacji Niepokalanej oraz Franciszkanie z Lasku objęli modlitewny patronat nad Osiedlem Przystań. Szczególnie duchowo to odbieramy, ponieważ św. Maksymilian Kolbe jest patronem jednego z budowanych domów" – piszą inwestorzy na facebookowym profilu osiedla.

No właśnie, patroni. Każdy dom ma swojego świętego patrona. Nad lokatorami opiekę mają roztaczać m.in. św. Faustyna Kowalska, św. Jan Paweł II, św. Stanisław Papczyński, bł. ks. Jerzy Popiełuszko, św. Józef, św. Rita.

- Każdy dom w swoich fundamentach ma zamurowany cudowny medalik, a jego przyszli mieszkańcy są powierzeni w modlitewną opiekę zakonowi lub grupie modlitewnej związanej z danym świętym - wyjaśnia Kamil Kwiatkowski.

Z czasem do dyspozycji lokatorów mają powstać między innym klubik dziecięcy, punkt przedszkolny, plac zabaw, teren rekreacji, przestrzeń do spotkań osiedlowych, co-working oraz kapliczka a docelowo również miejsce wyciszenia i modlitwy, czyli Oratorium.

- Naszym marzeniem jest, by w osiedlowym oratorium znalazły się ich relikwie – powiedział inwestor w rozmowie z "Gościem Niedzielnym".