KE poprawia prognozę wzrostu dla Polski

Wzrost PKB Polski w 2012 r. wyniesie 2,7 proc., a w 2013 r. - 2,6 proc. - wynika z piątkowych prognoz gospodarczych KE. W lutym Komisja Europejska prognozowała tegoroczny wzrost na poziomie 2,5 proc.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

W piątek KE podniosła prognozę wzrostu gospodarczego Polski w tym roku: z 2,5 do 2,7 proc. PKB. W 2012 r. wzrost Polski będzie największy w UE - podkreślił komisarz UE ds. gospodarczych Olli Rehn. W 2013 r. polskie PKB ma wzrosnąć o 2,6 proc.

- W Polsce spodziewamy się najwyższego wzrostu gospodarczego w UE w 2012 roku i utrzymania tego tempa wzrostu w 2013 r. Polska jest jedynym państwem członkowskim, które nie ucierpiało z powodu recesji i kryzysu finansowego - powiedział Rehn w piątek podczas prezentacji najnowszych prognoz gospodarczych KE.

Rehn pochwalił też za wychodzenie z kryzysu kraje bałtyckie; według szacunków KE wzrost PKB Estonii w 2013 r. ma wynieść aż 3,8 proc. i będzie najwyższy w całej UE.

W opublikowanych w piątek prognozach Komisja Europejska przewiduje wzrost PKB Polski w 2012 r. na poziomie 2,7 proc., a w 2013 r. - 2,6 proc. Jeszcze w lutym KE przewidywała polski wzrost PKB w tym roku na 2,5 proc. Dla porównania, w całej UE wzrost PKB w tym roku ma wynieść 0 proc., a w strefie euro minus 0,3 proc.; w przyszłym roku odpowiednio: 1,3 proc. i 1 proc. PKB.

Jak zauważa jednak Komisja, 2,7 proc. wzrostu PKB to znaczne spowolnienie względem 4,3 proc. PKB w 2011 r. "Polskie PKB znacznie zwolni w 2012 r. na fali pogarszającego się globalnego popytu i kontynuowanych wysiłków konsolidacji finansów. Podobny wzrost przewidywany jest na kolejny rok" - czytamy w raporcie KE.

Analitycy KE przewidują spadek inflacji mierzonej wskaźnikiem HICP w Polsce z 3,9 proc. w ubiegłym roku do 3,7 proc. w bieżącym roku i do 2,9 proc. w 2013 r., "odzwierciedlający stopniowy spadek cen dóbr konsumpcyjnych i słabszy popyt wewnętrzny".

Co więcej, KE przewiduje, że Polska spełni unijny wymóg obniżenia deficytu finansów publicznych do 3 proc. w tym roku. "W 2012 roku pomimo znaczącego spowolnienia wzrostu PKB, oczekuje się, że deficyt spadnie do 3 proc. PKB na fali pakietu środków konsolidacji strukturalnej przyjętych w 2011 r., które pozostaną w mocy w 2012 r. i będą wsparte dodatkowymi środkami" - czytamy.

W 2013 r., przy założeniu niezmienionej polityki gospodarczej, KE szacuje deficyt sektora polskich finansów publicznych na 2,5 proc.

To oznacza, że Polska ma szanse na wyjście z procedury nadmiernego deficytu, wszczętej w 2009 roku. Zanim jednak to nastąpi, to KE będzie musiała taką rekomendację ws. ewentualnego zamknięcia procedury nadmiernego deficytu przeciwko Polsce, zgłosić Radzie Ekofin (ministrowie finansów UE) i to ona podejmie ostateczna decyzję.

Rehn zapowiedział, że 30 mają wyciągnie "polityczne wnioski" z prognoz gospodarczych oraz nadesłanych do Brukseli narodowych planów reform i podejmie decyzje ws. rekomendacji politycznych dla państw UE, w tym w sprawie procedury nadmiernego deficytu.

KE spodziewa się też zmniejszenia zadłużenia polskiego sektora finansów publicznych z szacowanych 56,3 proc. PKB w 2011 r. do 55 proc. w 2012 r. i 53,7 proc. w 2013 r.

W latach 2012-2013 Komisja spodziewa się dobrej sytuacji na polskim rynku pracy, choć zaznacza, że ogólne spowolnienie gospodarcze ograniczy wzrost stopy zatrudnienia do "zaledwie" 0,3 proc. w 2012 r., i 0,4 proc. w 2013 r. "Przewidywana liczba bezrobotnych ustabilizuje się: lekki wzrost stopy bezrobocia nastąpi w 2012 r. do 9,8 proc. z 9,7 proc. w 2011 r. i marginalnie spadnie potem do 9,6 proc." - wyliczają analitycy.

Lekkie ożywienie w UE, ale Hiszpania...

W opublikowanych w piątek prognozach gospodarczych, KE przewiduje lekkie ożywienie gospodarki UE w 2013 roku: wzrost ma wynieść 1,3 proc. PKB w UE oraz 1 proc. w eurolandzie. KE nie ma dobrych wieści dla Hiszpanii, która nie spełni celu redukcji deficytu.

Zgodnie z prognozami KE, Hiszpania pozostanie w recesji w przyszłym roku z PKB, które się skurczy o 0,3 proc., a jej deficyt finansów publicznych wyniesie w 2012 roku 6,4 proc., (czyli znacznie odbiega od celu 5,3 proc. PKB wyznaczonego przez rząd hiszpański), a w 2013 - 6,3 proc., przy założeniu niezmienionej polityki. Tymczasem Bruksela wyznaczyła Hiszpanii 2013 rok, jako termin redukcji deficytu do dozwolonego pułapu 3 proc. PKB, który Madryt obiecywał spełnić.

- KE ma pełne zaufanie do determinacji rządu Hiszpanii, by spełnić cele deficytu publicznego - powiedział na konferencji prasowej komisarz ds. walutowych Olli Rehn, pytany jaką decyzje podejmie KE: Czy nałoży na Madryt kary finansowe wynikające ze wzmocnionego paktu fiskalnego czy wręcz przeciwnie - może da Hiszpanii więcej czasu na spełnienie celu fiskalnego. KE, powiedział Rehn, chce z decyzją czekać na zobowiązania ws. środków fiskalnych, jakie obiecały podjąć hiszpańskie regiony - część już to zrobiła w połowie maja, ale nie uwzględniono tego jeszcze w piątkowych prognozach tak samo jak reformy systemu bankowego, nad którą rząd obraduje w piątek.

- Dokonamy oceny 30 maja i wtedy okaże się, ile dodatkowych środków fiskalnych będzie potrzebne - powiedział Rehn. 30 maja KE wystosuje rekomendacje fiskalne i gospodarcze dla krajów UE, na podstawie piątkowych prognoz oraz nadesłanych przez rządy poprawionych narodowych planów reform.

Ogólnie KE przewiduje w UE dalszą konsolidację budżetową oraz spadek w 2013 r. deficytów publicznych do poziomu 3,3 proc. w UE i nieco poniżej 3 proc. w strefie euro. We Francji według piątkowych prognoz KE, deficyt wyniesie w 2013 4,2 proc. PKB, przy założeniu niezmienionej polityki gospodarczej. Czyli też znacznie powyżej celu 3 proc. PKB, wyznaczonego Francji przez UE w ramach procedury nadmiernego deficytu. Prezydent-elekt Francji Francois Hollande, tak jak ustępujący prezydent Nicolas Sarkozy, obiecywał w kampanii wyborczej, że Francja spełni wyznaczony cel.

Rehn wezwał władze Francji do "uszczegółowienia środków mających zbić deficyt publiczny w 2013 roku". Pochwalił jednocześnie, że Francji udało się zakończyć miniony rok z deficytem niższym niż planowano.

Jeżeli chodzi o całą UE, to KE ocenia, że w związku ze spadkiem produkcji odnotowanym pod koniec 2011 r., gospodarka UE znajduje się obecnie w "umiarkowanej recesji". Wraz z oczekiwanym przyspieszeniem światowej gospodarki, powolne ożywienie w UE jest spodziewane od drugiej połowy tego roku. KE szacuje, że w całym bieżącym roku realny PKB UE się zatrzyma, a w strefie euro ma spaść o 0,3 proc. W 2013 roku spodziewany jest lekki wzrost na poziomie 1,3 proc. PKB w UE i 1 proc. PKB w strefie euro.

- Ożywienie gospodarcze jest już blisko, ale sytuacja gospodarcza pozostaje niestabilna, nadal istnieją duże różnice między państwami członkowskimi. Jesteśmy świadkami trwającej korekty zaburzeń równowagi budżetowej i strukturalnej, które nagromadziły się przed i po wystąpieniu kryzysu, i które pogarszały niekorzystne nastroje gospodarcze - powiedział Rehn.

Przestrzegł, że bez dalszych zdecydowanych działań niski wzrost gospodarczy w UE może się utrzymać. - Zdrowe finanse publiczne są warunkiem trwałego wzrostu; musimy wspierać korektę poprzez przyspieszenie polityk na rzecz stabilności i wzrostu gospodarczego - powiedział Rehn.

Pesymistyczne są prognozy KE ws. bezrobocia, które ma utrzymać się na wysokim, wynoszącym 10,3 proc. poziomie w UE i 11 proc. w strefie euro zarówno w 2012 jak i 2013 roku. Utrzymają się też ogromne różnice między krajami. W 2013 roku najwyższe bezrobocie ma być w Hiszpanii (25,1 proc. w 2013) i Grecji (19,6 proc.), a najniższe w Austrii (4,2 proc.) i Niemczech (5,3 proc.).

Inflacja powinna się stopniowo zmniejszać się, "w miarę zanikania skutków spowodowanych wyższymi cenami ropy naftowej oraz podwyżkami podatków", szacuje KE.

Sytuacja gospodarcza, szacuje KE różni się znacznie w krajach ze względu na trwającą obecnie korektę nierównowag w bilansach płatniczych, które ujawniły się w ciągu ostatnich lat. Doprowadziły do tego m.in. zróżnicowane koszty pracy w UE, a to z kolei zmniejszyło konkurencyjności niektórych gospodarek.

Z Brukseli Inga Czerny i Julita Żylińska

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rywal KFC zadebiutuje w kolejnym mieście. To 11 nowy lokal w tym roku
Rywal KFC zadebiutuje w kolejnym mieście. To 11 nowy lokal w tym roku
Zakaz dla chińskiej dostawy. Smak i zapach "nietypowe dla miodu"
Zakaz dla chińskiej dostawy. Smak i zapach "nietypowe dla miodu"
Sąsiedzi mają dość ośrodka dla lekarzy. "Hałas jak na lotnisku"
Sąsiedzi mają dość ośrodka dla lekarzy. "Hałas jak na lotnisku"
Sądny dzień dla cen czekolady. To wydarzy się 14 października
Sądny dzień dla cen czekolady. To wydarzy się 14 października
Kłopoty amerykańskiej marki. Inwestor uratuje sklepy w Polsce?
Kłopoty amerykańskiej marki. Inwestor uratuje sklepy w Polsce?
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już obowiązują
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już obowiązują
Najbardziej otyłe miasto wojewódzkie w Polsce. Zważyli Polaków
Najbardziej otyłe miasto wojewódzkie w Polsce. Zważyli Polaków
5 tys. zł dla małżeństw z długim stażem? Senat pracuje nad projektem
5 tys. zł dla małżeństw z długim stażem? Senat pracuje nad projektem
Pracuje w skupie. Przyznał, ile Polacy zarabiają na grzybach
Pracuje w skupie. Przyznał, ile Polacy zarabiają na grzybach
Poddali auta wymagającym testom. Oto modele, które wypadły słabo
Poddali auta wymagającym testom. Oto modele, które wypadły słabo
Ewakuacja spod Mount Everestu. Setki osób utknęło na zboczu góry
Ewakuacja spod Mount Everestu. Setki osób utknęło na zboczu góry
Lotnisko Zakopane-Tatry. Wizz Air zareagował
Lotnisko Zakopane-Tatry. Wizz Air zareagował