Kibice zjechali do Zakopanego. Pustki na sklepowych półkach, do kas kolejki po horyzont
Najazd kibiców, jakiego najstarsi górale nie pamiętają - powiedzieć tak to przesada, ale bez wątpienia Puchar Świata w skokach narciarskich ściągnął do Zakopanego turystów z całej Polski. Widać to nie tylko na trybunach.
- Noclegi zarezerwowane, trudno coś znaleźć. A w sklepach - armegedon - mówią kibice, którzy zjechali do Zakopanego oglądać w weekend skoki polskiej ekipy.
Tłumy kibiców widać bowiem nie tylko pod Wielką Krokwią. W sklepach jest tylu głodnych i spragnionych turystów, że na półkach zaczyna brakować towaru - obsługa nie nadąża z donoszeniem produktów. W zakopiańskiej Żabce, co widać na zdjęciach, w sobotni wieczór nie było pieczywa, przetrzebione były półki z przekąskami.
Nawet zwykłej wody w butelkach jest coraz mniej.
W tych okolicznościach zasoby piwa nie prezentują się najgorzej.
Do tego wszystkiego swoje trzeba odstać w kolejce. Zatory są ewidentne.
W sobotę odbył się drużynowy konkurs Pucharu Świata, w którym Polacy zajęli 5. miejsce. W niedzielę odbędzie się konkurs indywidualny.
Czytaj więcej: Puchar Świata w Zakopanem. Niemcy Horngachera najlepsi. Polacy poza podium. Kubacki nie ma już rekordu skoczni!
Na trybunach Wielkiej Krokwi zasiadło w sobotę i zasiądzie w niedzielę po 23 tys. osób. Wszystkie bilety na konkursy zostały wyprzedane.
Obejrzyj także: Skoki. Gorąco na zakopiance! Zirytowany kibic zaatakował protestujących i policjanta!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl