Trwa ładowanie...
dofxo8o
07-02-2008 09:45

Kiedy emigranci zaczną wracać?

Długo jeszcze nie dojdzie do zrównania wynagrodzeń w Polsce z najbardziej rozwiniętymi krajami świata. Kiedy więc emigranci zaczną wracać?

dofxo8o
dofxo8o

Nie za szybko. Widać na przykładzie Niemiec jak wielkie są różnice między zarobkami między mieszkańcami wschodnich a zachodnich regionów Niemiec. Nie da się nadrobić zacofania wynikającego z kilkudziesięciu lat nieefektywnej gospodarki centralnie planowanej w ciągu kilkunastu lat gospodarki rynkowej.

W Niemczech nie pomogły nawet setki miliardów euro wpompowane w dawną NRD.
Nie oznacza to, że nie ma branż i zawodów, w których do wyrównania płac między Polską a bogatymi krajami jeszcze nie doszło. Wysokiej klasy finansiści, informatycy, menedżerowie nie mają powodów do narzekań. Ale faktem jest, że takich profesji jest mało.

Mimo to prawdopodobnie od wyraźnego przyhamowania natężenia procesu emigracji dzielą nas miesiące. Dosyć gwałtownie zmniejszył się dystans między wynagrodzeniami tam i tu, a co ważniejsze – zmniejszać się będzie w dalszym ciągu.

Po pierwsze jest to efekt wzrostu płac w Polsce. GUS informuje, że w zeszłym roku wynagrodzenia podniosły się o ponad 10 proc. Ale to dane dotyczące jedynie sektora przedsiębiorstw. Tymczasem często wzrost był jeszcze większy, np. w niektórych usługach.

dofxo8o

Po drugie znacząco umocnił się złoty. Oznacza to, że pensje w euro czy w funtach brytyjskich po przeliczeniu na złote wyraźnie się zmniejszyły. Nie mówiąc już o dolarze amerykańskim. W tej chwili 2 tys. dolarów to mniej więcej 5 tys. zł, a każdy, kto choć trochę zna amerykańskie realia, wie, że wcale nie jest łatwo zarobić w USA takie pieniądze.

Fundamenty dosyć jednoznacznie, moim zdaniem, wskazują, że w długim terminie zarówno proces wzrostu wynagrodzeń, jak i umacniania się złotego będzie kontynuowany. A to oznacza pogłębienie niekorzystnych z punktu widzenia wynagrodzeń zagranicznych tendencji. Oczywiście, jak już wspomniałem, zrównania pensji długo jeszcze nie doświadczymy. Ale różnica może się stać na tyle mała, że uwzględniając rozłąkę, bycie z dala od ojczyzny, od rodziny, funkcjonowanie w obcym środowisku, często bez znajomości języka, jeszcze w 2008 r. pierwsi Polacy zaczną wracać do kraju. I to bez względu na to, czy zobaczymy reformy progospodarcze czy nie.

dofxo8o
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dofxo8o