Kiedy mogą płacić mniej niż wynosi minimalna pensja?
Wynagrodzenie minimalne w tym roku wynosi 1,5 tys. zł brutto. To oznacza, że pracownicy zatrudnieni w oparciu o umowę o pracę nie mogą otrzymywać niższej pensji
19.04.2012 | aktual.: 20.04.2012 17:21
Pracodawcy często podpisują umowę z pracownikiem, w której wpisują wymaganą przez prawo kwotę. Ale na konto pracownika i tak tafia zaniżona pensja. Podwładny to akceptuje. Zależy mu na pracy i świadczeniach socjalnych.
- Zarabiam na rękę dokładnie 850 zł, bo szefa na więcej nie stać. Powiedział mi to bez ogródek. W umowie mam -1,5 tys. zł brutto. Moja pensja wynosi więc niewiele więcej niż obecnie zasiłek dla bezrobotnego. Mam bardzo mały staż pracy i obawiam się, że moja emerytura będzie mikroskopijna. Mam jeszcze kilka lat do emerytury i po prostu muszę pracować, by mieć na starość chociaż jakieś grosze, zgodziłam się na taką pensję – mówi sprzedawczyni w osiedlowym sklepie z warzywami w Warszawie.
Joachim od września pracuje jako asystent w agencji pośredniczącej w handlu nieruchomościami. Ma umowę o pracę i zarabia nieco ponad 900 zł netto. W ubiegłym roku ukończył ekonomię na Uniwersytecie Warszawskim.
- Tyle lat studiów i zarabiam marne pieniądze. Pewnie ktoś po zawodówce ma wyższa pensję. Szukam dodatkowej pracy, udzielam korepetycji z angielskiego. No i ciągle zmuszony jestem prosić o pożyczki rodziców. Szef obiecał podwyżkę, ale dopiero w przyszłym roku. Twierdzi, że muszę trochę popracować w firmie żeby otrzymywać więcej. Znajomi mówią, żebym rzucił tę robotę w diabły i poszedł pracować np. jako barman. Ale ja - być może naiwnie - wierzę w to, że mój trud się opłaci. W agencji mam szansę awansować i za kilka lat zarabiać całkiem dobrze. A w barze raczej nie awansuję – tłumaczy Joachim, przeprowadził się do stolicy z małej mazurskiej miejscowości.
Sytuacja, gdy pełnoetatowy pracownik otrzymuje pensję zaniżoną, która nie odpowiada kwocie zapisanej w umowie, jest niezgodna z prawem. Podwładny ma więc podstawy, by wznieść pozew do sądu przeciwko pracodawcy. Sprawę może też zgłosić inspekcji pracy. Są jednak przypadki, gdy pracodawca zgodnie z prawem może zapłacić pracownikowi mniej niż wynosi minimalna pensja. Taka pensja jest możliwa w pierwszym roku pracy pracownika.
Szukasz pracy? Sprawdź najnowsze oferty!Szukasz pracy? Sprawdź najnowsze oferty!
„Wysokość wynagrodzenia pracownika w okresie jego pierwszego roku pracy, z zastrzeżeniem ust. 3, nie może być niższa niż 80 proc. wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę”- wynika z obecnie obowiązującej Ustawy o wynagrodzeniu minimalnym za pracę z dnia 10 października 2002 r. W związku z tym, szef ma prawo przez pierwszy rok pracy - w oparciu o umowę o pracę - wypłacać 80 proc. minimalnego wynagrodzenia, czyli 1,2 tys. zł brutto.
- Niższe wynagrodzenie jest możliwe, ale oczywiście nie jest to obowiązek. Pracodawca ma tylko taką możliwość w pierwszym roku obowiązywania umowy o pracę. Warto też dodać, że jeśli pracownik wcześniej pracował w oparciu o umowę o dzieło czy zlecenia, to i tak szef może zaniżyć mu pensję w pierwszym roku trwania umowy o pracę. Z kolei jeśli np. absolwent pracował w ramach umowy o pracę przez pół roku i otrzymywał pensję wyższą niż minimalna płaca, a następnie został zwolniony i pracę znalazł dopiero po kilku miesiącach, to ten drugi pracodawca przez kolejne 7 miesięcy może mu wypłacać zaniżoną pensję. Dopiero po 12 miesiącach obowiązywania umowy o pracę, pensja musi odpowiadać przynajmniej poziomowi pensji minimalnej w kraju – mówi Jan Konopka, radca prawny, współpracuje z Kancelarią Adw. Żabczyński.
Pensja może też być niższa od minimalnego wynagrodzenia również wówczas, gdy pracownik pracuje na część etatu.
- Wówczas oczywiście pensja jest obliczana proporcjonalnie do części etatu. Przykładowo, jeśli pracuje na sześć ósmych etatu, to przysługuje mu wynagrodzenie w wysokości 75 proc. minimalnego wynagrodzenia – dodaje Jan Konopka.
Krzysztof Winnicki/JK
Szukasz pracy? Sprawdź najnowsze oferty!Szukasz pracy? Sprawdź najnowsze oferty!