KNF: nie planujemy wprowadzić zakazu tzw. krótkiej sprzedaży
Komisja Nadzoru Finansowego nie planuje wprowadzenia zakazu tzw. krótkiej sprzedaży - poinformował w piątek PAP Łukasz Dajnowicz z Urzędu KNF. Zastrzegł, że Komisja nie komentuje decyzji innych krajów, które takie zakazy wprowadziły.
12.08.2011 | aktual.: 12.08.2011 16:59
W odpowiedzi na niestabilność rynków finansowych Francja, Włochy, Hiszpania i Belgia zakazały tymczasowo tzw. krótkiej sprzedaży akcji. Z zadowoleniem przyjęła to w piątek Komisja Europejska, która nawoływała do szybkiego, prawnego uregulowania kwestii tzw. krótkiej sprzedaży.
Analityk z departamentu skarbu PKO BP Mirosław Budzicki wyjaśnił, że tzw. krótka sprzedaż polega na pożyczeniu np. akcji i natychmiastowej ich sprzedaży. Pożyczający zobowiązuje się do oddania papierów i liczy, że za jakiś czas, w zależności od okresu inwestycyjnego, cena tego aktywa będzie niższa. Odkupując aktywa po niższej cenie i oddając je pożyczającemu, inwestor ma zysk. Traci, gdy odkupi aktywa po wyższej cenie.
Zdaniem Budzickiego decyzja Francji, Włoch, Hiszpanii i Belgii o tymczasowym zakazie krótkiej sprzedaży akcji "to próba uspokojenia rynku, opanowania sytuacji po bardzo gwałtownych spadkach". Zastrzegł, że nie jest zwolennikiem interwencji regulatorów, czy państwa na rynku. - Sam fakt interwencji na rynku zaburza grę popytu i podaży - dodał.
- W tym przypadku o zakazie mogła zaważyć nie tylko dynamika zmian, ale też fakt, że mogły się pojawić plotki, które zostały wykorzystane przez inwestorów do gry na spadki - powiedział. -Jeżeli regulatorzy rzeczywiście mieli informacje, że tego typu plotki pojawiły się, to decyzja może wydawać się słuszna, umiarkowanie pozytywna - stwierdził.
Budzicki powiedział, że z krótkiej sprzedaży korzystają w zasadzie tylko inwestorzy instytucjonalni, a wpływ tych decyzji na rynek - ze względu na skalę - może być znaczący.
- Krótka sprzedaż może determinować dalsze spadki. Instytucje oczekujące paniki na rynku, które dodatkowo skorzystają z możliwości krótkiej sprzedaży przyczyniają się do pogłębienia spadków, dynamizują te procesy - powiedział analityk.
Dodał, że podobny mechanizm działa w przypadku wycofywania się klientów funduszy inwestycyjnych z jednostek uczestnictwa. Fundusze muszą zwrócić pieniądze inwestorom, więc sprzedają aktywa, co w efekcie powoduje głębsze spadki.