KNF: państwu trudno przebić taką kampanię reklamową jak Amber Gold
Instytucjom publicznym ze względu na ograniczony budżet trudno byłoby przebić kampanię reklamową taką, jaką miała Amber Gold - powiedziała PAP Katarzyna Mazurkiewicz z biura prasowego KNF. Jesienią ma ruszyć kampania informacyjna nt. parabanków.
09.08.2012 | aktual.: 09.08.2012 17:32
Mazurkiewicz była pytana przez PAP, czy Komisja Nadzoru Finansowego nie rozważa innej - poza ogłaszaniem tzw. ostrzeżeń publicznych - formy ostrzegania przed działalnością parabanków, np. w mediach publicznych czy gazetach.
- Żeby przebić kampanię reklamową, jaką prowadziła spółka Amber Gold, potrzebne byłyby środki, którymi nie dysponuje żadna instytucja państwowa na tego typu działania - stwierdziła Mazurkiewicz.
Jej zdaniem osobną kwestią jest, czy byłoby to działanie skuteczne. - Z badań opinii społecznej wynika, że osoby wpłacające środki do tego typu firm kierują się głównie perspektywą wysokich zysków i nierzadko mają znajomość ostrzeżeń KNF - dodała.
Mazurkiewicz zaznaczyła, że w latach 2010-2012 KNF wielokrotnie informowała w mediach o prowadzonym przez siebie nadzorze tych instytucji finansowych. Działania te były prowadzone w prasie, TV, radio i internecie.
Wskazała, że jesienią b.r. ma być przeprowadzona kampania społeczna poświęcona zjawisku tzw. shadow bankingu, czyli firm, które świadczą usługi finansowe będące substytutem usług bankowych, ale nie podlegają nadzorowi państwa. Organizatorami akcji będą: Bankowy Funduszy Gwarancyjny, Komenda Główna Policji, Komisja Nadzoru Finansowego, Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Sprawiedliwości, Narodowy Bank Polski oraz Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Dyrektor biura prasowego NBP Przemysław Kuk wyjaśnił PAP, że będzie to kampania edukacyjno-informacyjna ws. ryzyk związanych z powierzaniem pieniędzy parabankom i braniem od niech pożyczek. Kampania powinna ruszyć na przełomie września i października. Zaznaczył, że jej szczegóły będą znane po 20 sierpnia.
- Zdecydowaliśmy się połączyć siły, żeby uzyskać efekt synergii. Wszystkie instytucje, które będą zaangażowane w kampanię, prowadzą już działania edukacyjne i informacyjne związane z tymi kwestiami - wskazał.
- Chcemy, aby kampania była widoczna w mediach tradycyjnych, w internecie, zastanawiamy się nad różnymi rozwiązaniami. Chcemy przekonać Polaków, aby czytali umowy, zwracali uwagę na ich zapisy, a nie tylko na reklamy - wyjaśnił.
Publikacja tzw. ostrzeżenia publicznego KNF (na stronie internetowej Komisji i w Biuletynie Informacji Publicznej) wiąże się z wysłaniem do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez daną firmę. Według Komisji prowadzenie listy wynika z ustawowych celów i zadań KNF.
Komisja podała, że zgodnie z art. 2 ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym, celem nadzoru nad rynkiem finansowym jest m.in. zapewnienie ochrony interesów uczestników tego rynku. Ponadto zgodnie z art. 4 ust. 1 pkt 4 tej ustawy do ustawowych zadań KNF należy m.in. podejmowanie działań edukacyjnych i informacyjnych w zakresie funkcjonowania rynku finansowego.
"Lista ostrzeżeń publicznych istnieje w Polsce od 2004 r. - przed 2006 r. lista była prowadzona przez Komisję Papierów Wartościowych i Giełd (KPWiG) i dotyczyła rynku kapitałowego (...). Analogiczne listy prowadzą organy nadzoru nad rynkiem finansowym w 24 na 27 krajów Unii Europejskiej" - poinformowała KNF.
Według Komisji ostrzeżenia publiczne mają zwrócić uwagę potencjalnych klientów na to, że pewne podmioty z rynku finansowego nie mają stosownego zezwolenia KNF, co nie pozostaje bez wpływu na bezpieczeństwo powierzanych im pieniędzy.
"Klienci powinni świadomie podejmować decyzje o ewentualnym korzystaniu z ich usług, bo takie firmy - w odróżnieniu np. od banków czy firm inwestycyjnych - nie podlegają wymogom kapitałowym, które zwiększają bezpieczeństwo i gwarantują stabilność podmiotu" - wskazano.
KNF zaznaczyła, że nie może monitorować kondycji finansowej tych firm, kontrolować ich ani nakładać na nie kar. Wskazano, że firmy bez licencji Komisji nie uczestniczą w obowiązkowym dla banków publicznym systemie gwarantowania depozytów prowadzonym przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny ani w obowiązkowym dla firm inwestycyjnych publicznym systemie rekompensat prowadzonym przez Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych, z których są pokrywane straty deponentów lub inwestorów w razie upadłości licencjonowanego podmiotu.
Na liście ostrzeżeń publicznych KNF umieściła m.in. spółkę Amber Gold, gdyż miała wątpliwości, czy nie wykonuje ona czynności bankowych bez licencji. KNF w 2009 r. złożyła zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie.
Z kolei Amber Gold wystąpiła do prokuratury przeciw KNF. Zarzuciła Komisji, że ta skierowała do banków pismo, iż Amber Gold została zidentyfikowana jako podmiot prowadzący działalność z naruszeniem prawa, pomimo braku jakichkolwiek orzeczeń sądowych, bądź prokuratorskich w tym zakresie.
W ubiegłym tygodniu spółka poinformowała, że nie ma technicznej możliwości wypłaty pieniędzy z depozytów swoich klientów, ponieważ banki zamknęły jej rachunki. W czwartek zapewniała, że od środy realizuje wypłaty z zakończonych lokat. Według wcześniejszych informacji wypłata miała się rozpocząć we wtorek.