Koalicja i SLD za projektem o odwróconym kredycie hipotecznym
Kluby koalicji PO-PSL i SLD poparły w środowej debacie projekt o odwróconym kredycie hipotecznym. Przeciw był PiS, którego przedstawicielka określiła propozycję jako "półprodukt", który nie reguluje sprawy renty dożywotniej i stanowi zbyt duże ryzyko dla kredytobiorców.
10.09.2014 12:15
Głosowanie - w piątek.
Zgodnie z projektem bank będzie wypłacał swojemu klientowi przez określony czas lub jednorazowo świadczenie pieniężne, zabezpieczone hipoteką ustanowioną na każdym rodzaju nieruchomości, także gruntach.
Komisja Finansów Publicznych rozpatrywała wspólnie rządowy projekt ustawy o odwróconym kredycie hipotecznym, przygotowany w resorcie finansów oraz projekt posłów SLD, za wiodący przyjmując ten pierwszy.
Posłanka sprawozdawczyni komisji Krystyna Skowrońska (PO) zarekomendowała sejmowi przyjęcie projektu. "Ustawa wprowadza nowy bezpieczny produkt kredytowy, który można uzyskać bez badania zdolności kredytowej. Dostępny dla wszystkich niezależnie od wieku" - mówiła. Obecnie osoby powyżej 65. roku życia mają trudności z dostępem do kredytów bankowych na większe sumy.
Jak podkreślała Skowrońska, celem ustawy jest zabezpieczenie interesów kredytobiorców. Produkt taki oferować mogą tylko banki, oddziały banków zagranicznych, oddziały instytucji kredytowych oraz instytucje kredytowe prowadzące działalność transgraniczną, które podlegają nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego lub organom nadzoru w państwach macierzystych.
"Niezwykle ważne dla kredytobiorców są obowiązki informacyjne, które wprowadza ustawa" - wskazała posłanka. Ustawa przewiduje wprowadzenie specjalnego formularza, który będzie zawierał obowiązkowy katalog informacji istotnych dla kredytobiorcy, w tym m.in. kwotę odwróconego kredytu hipotecznego, sposób jej ustalenia, w tym stosunek tej kwoty do wartości nieruchomości, sposób ustalenia wysokości oprocentowania, wysokość oprocentowania i warunki jego zmiany, a także wysokość i sposób płatności prowizji i innych kosztów związanych z udzieleniem kredytu.
Formularz taki będzie musiał być dostarczony kredytobiorcy na co najmniej siedem dni przed zawarciem umowy.
Dodatkowym zabezpieczeniem dla kredytobiorców, wśród których przewiduje się znaczny udział osób starszych, ma być prawo do odstąpienia od umowy bez podania przyczyny w terminie 30 dni od dnia jej zawarcia. Jak podkreślała Skowrońska, normalnie na odstąpienie od umowy o kredycie konsumenckim jest tylko 14 dni.
Najważniejszą poprawką wprowadzoną do projektu rządowego przez Komisję jest możliwość udzielania kredytu także w walutach obcych. Według Skowrońskiej poprawkę tę pozytywnie zaopiniował rząd. "To rozwiązanie jest objęte ochroną antyspreadową. (...) Klient będzie mógł sam dokonać spłaty w walucie, a także będzie mógł zawrzeć zapis w umowie kredytowej, po jakiej cenie bank będzie odsprzedawał walutę kredytobiorcy" - zapewniła posłanka.
Jak mówiła, ustawa chroni także prawa spadkobierców kredytobiorcy. Jeśli będą oni chcieli zachować nieruchomość, dostaną 12 miesięcy na spłatę bankowi należności. W wypadku gdy tego nie zrobią, nieruchomość ma przejść na własność banku, z tym że jeżeli jej wartość przekroczy sumę należności wobec banku, ten wypłaci nadwyżkę spadkobiercom. Natomiast, gdyby wartość nieruchomości nie pokryła całej należności wobec banku, ten nie będzie mógł wobec nich zgłaszać roszczeń z tego tytułu.
Projekt ustawy uzyskał jednoznaczne poparcie klubów parlamentarnych Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.
"Projekt zabezpiecza i chroni interes potencjalnych kredytobiorców. Zagwarantowane jest w nim prawo do przedterminowej i bezpłatnej spłaty kredytu" - powiedziała Genowefa Tokarska z PSL.
"Istotną przesłanką dla poparcia projektu jest większe bezpieczeństwo kredytu hipotecznego w stosunku do dożywocia. Lepiej zabezpiecza on interes kredytobiorcy i spadkobierców i zmniejsza ich ryzyko" - mówił z kolei przedstawiciel klubu PO Jacek Brzezinka.
Kwestia uregulowania innych sposobów wykorzystania nieruchomości do uruchomienia środków finansowych przez osoby starsze wracała kilkakrotnie w trakcie wystąpień klubowych.
Najwięcej zastrzeżeń wzbudziła sprawa renty dożywotniej, oferowanej już w tej chwili przez instytucje finansowe na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego. W obu przypadkach - kredytu hipotecznego i renty dożywotniej - chodzi o umożliwienie starszym osobom spieniężenia posiadanej nieruchomości i o pewność mieszkania w niej do końca życia. Najważniejsza różnica między odwróconym kredytem hipotecznym a rentą dożywotnią, oferowaną m.in. przez fundusze hipoteczne, dotyczy momentu przeniesienia prawa własności do nieruchomości. W przypadku kredytu bank będzie przejmował ją dopiero po śmierci uprawnionego, pod warunkiem, że jego spadkobiercy nie skorzystają z prawa do jej wykupu. Jeśli chodzi o rentę, nieruchomość od razu przechodzi na własność spółki oferującej tego typu usługę. Nad projektem dot. renty dożywotniej pracuje Ministerstwo Gospodarki.
Zarzut ten podnosiła w debacie Gabriela Masłowska z PiS. "Mieliśmy nadzieję, że propozycja rządowa będzie kompleksowa. (...) Nie można w tak ważnej sprawie dawać półproduktu. Ten projekt nie zasługuje na poparcie. W tej wersji jest on zbyt ryzykowny dla kredytobiorców" - mówiła posłanka Prawa i Sprawiedliwości. Jak wyliczała, osobom starszym bardziej opłacałaby się sprzedaż nieruchomości, a następnie kupno tańszej niż wzięcie odwróconego kredytu hipotecznego.
Potrzebę zabezpieczenia interesów konsumentów, którzy decydują się na rentę dożywotnią, podkreślała także Anna Bańkowska z SLD.
"Mamy wielką prośbę i żal do rządu, że nie pracowaliśmy równolegle nad obydwoma projektami: renty dożywotniej i odwróconego kredytu hipotecznego. Należałoby w tym samym stopniu zabezpieczyć interesy obu stron" - mówiła. Bańkowska zarzuciła także rządowi, iż celowo wstrzymywał prace nad projektem ustawy o odwróconym kredycie hipotecznym autorstwa posłów SLD, który trafił do Sejmu jeszcze w kwietniu zeszłego roku, by przedstawić własną propozycję.
"Gdyby nie (takie działania rządu), prawo to mogłoby już wchodzić w życie" - zaznaczyła Bańkowska, podkreślając, że istotne jest szybkie przyjęcie tych przepisów.
"Nie zgłaszamy poprawek, bo chcemy, by ten projekt, kierunkowo zgodny z naszym, został jak najszybciej przyjęty" - podsumowała posłanka SLD.
Przedstawiciel Klubu Parlamentarnego Solidarnej Polski Andrzej Romanek podnosił z kolei, iż choć ustawa "pozwoli odetchnąć polskim emerytom", to stanowi "jedynie protezę" dla kredytobiorców i ich spadkobierców, mającą rekompensować im niskie emerytury.
Na pytania posłów odpowiadała podsekretarz stanu w MF Dorota Podedworna-Tarnowska. Przyznała, że sprawa renty dożywotniej wymaga uregulowania.
"Ten rynek nie jest nadzorowany przez żadną instytucję, w tym KNF" - mówiła. Jak powiedziała, rządowy projekt ustawy o rencie dożywotniej, który przygotowuje Ministerstwo Gospodarki, jest w tej chwili na etapie uzgodnień międzyresortowych.
Ustawa ma wejść w życie 30 dni po jej ogłoszeniu.