Kokaina w bananach w dyskoncie. Biedronka komentuje
Sieć sklepów Biedronka tłumaczy się z niecodziennego znaleziska w jednym z ich sklepów. Przypadkowo odkryto tam w kartonie z bananami 19 kilogramów kokainy. "Współpracujemy ze służbami" - zapewnia dyskont.
15.08.2020 | aktual.: 15.08.2020 14:47
Jak w piątek informowaliśmy, w jednym z osiedlowych sklepów w Ostrowie Wielkopolskim na dnie kartonu z owocami odkryto paczki z narkotykiem. Łącznie było 19 kg kokainy. Wartość rynkowa znaleziska - 5 mln zł – informował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim Maciej Meler.
Powiedział, że śledczy chcą ustalić, w jaki sposób i gdzie kokaina trafiła do opakowań z bananami. Na razie hipoteza jest taka, że albo przemytnicy zapomnieli o towarze, albo nie mieli szansy, żeby go zabrać. I tak 19 kg kokainy wraz z bananami trafiło do jednej z Biedronek.
Do organów ściągania odsyła nas po wyjaśnienia właściciel sieci sklepów, spółka Jeronimo Martins Polska.
W komunikacie przesłanym do WP Finanse czytamy: „Bezpieczeństwo klientów i produktów jest dla nas absolutnym priorytetem, dlatego też po znalezieniu zawartości niewiadomego pochodzenia w jednym z naszych sklepów natychmiast podjęliśmy odpowiednie kroki. Przede wszystkim poinformowaliśmy o sprawie stosowne służby, z którymi pozostajemy w ścisłej współpracy oraz dostawcę produktu, odpowiedzialnego za tę konkretną dostawę”.
Władze spółki nie udzieliły nam informacji, kto dostarczył im owoce i czy jest to ich stały, czy nowy kontrahent. Milczą też na temat ewentualnych kontroli w innych sklepach i tego, czy w przeszłości natrafiono już na podobne znaleziska.
Przemyt narkotyków w paczkach z owocami zdarzał się już wcześniej. Kokainę z Ekwadoru znaleziono m.in w bananach dwa lata temu. Było to 30 kg Trafiła do sklepu Stokrotki w Wyszkowie.
Zobacz: Wiek emerytalny. Prezes ZUS: "Polacy powinni pracować dłużej, do wykonania ogrom pracy"
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.