Kolejarze chcieliby przewieźć ciała prezydenta i jego żony
Kolejarze zwrócą się do komitetu organizującego uroczystości pogrzebowe
prezydenta i jego małżonki, by zezwolił na przewiezienie ich ciał z Warszawy do Krakowa pociągiem.
14.04.2010 | aktual.: 14.04.2010 13:27
Senator Stanisław Kogut, były przewodniczący kolejowej "Solidarności" powiedział, że kolejarze zwrócą się do komitetu organizującego uroczystości pogrzebowe prezydenta i jego małżonki, by zezwolił na przewiezienie ich ciał z Warszawy do Krakowa pociągiem.
Kogut wypowiedział się w imieniu działających na kolei związków zawodowych.
Przedstawiciele związków zawodowych uważają, że to będzie najodpowiedniejszy sposób przewiezienia ciał pierwszej pary do Krakowa.
"Pan prezydent był na służbie, po pierwsze Panu Bogu, po drugie Ojczyźnie i wszystkim rodakom. My, kolejarze, też w tej ostatniej drodze chcemy pełnić służbę" - wyjaśnił Kokot. Dodał, że Lech Kaczyński podkreślał, że był z rodziny z kolejowymi tradycjami - na kolei pracował jego dziadek.
Związkowcy proponują, by ciała Lecha i Marii Kaczyńskich przewieźć tzw. pociągiem papieskim, który ufundowali kolejarze w podziękowaniu za pontyfikat Jana Pawła II.
Kogut dodał, że kolejarze rekomendują dwie trasy takiego pociągu - pierwsza: z Warszawy przez Kielce, Radom i Częstochowę do Krakowa, i druga: przez Idzikowice i Tunel do Krakowa. Podkreślił, że związkowcy opowiadają się za trasą przez Częstochowę, ponieważ jest bardziej symboliczna.