Trwa ładowanie...
akcje
28-03-2014 17:45

Kolejna zmarnowana szansa byków

Po bardzo dobrym początku tygodnia warszawskie byki dostały lekkiej zadyszki, a dzisiejsza sesja miała odpowiedzieć na pytanie czy to tylko chwilowe osłabienie, czy też kres możliwości kupujących.

Kolejna zmarnowana szansa bykówŹródło: Fotolia, fot: tarczas
d4dc0qu
d4dc0qu

Pomimo dwóch słabszych sesji na Wall Street klimat na rynkach wschodzących lekko się ocieplił i z tego punktu widzenia nasz parkiet nadal stał przed sporą szansą na kontynuację krótkoterminowej tendencji wzrostowej. W początkowej fazie sesji inwestorom udzielił się dobry nastrój na innych parkietach europejskich i WIG20 zbliżył się do poziomu 2450 pkt, jednak widoczny już na poprzednich sesjach brak agresywniejszego popytu dał znać o sobie i po godzinie handlu indeks blue chips stracił niemal połowę rannych zdobyczy. W przypadku większości dużych spółek obroty były żenująco małe, a na szerokim rynku także nie było widać dużej aktywności. Styl handlu nie zmieniał się w kolejnych godzinach sesji, a to prowokowało sprzedających, którzy liczyli na popyt na wyższych poziomach cenowych i w efekcie powodowało powolne osuwanie się WIG-u 20. Końcówce sesji na GPW towarzyszył początek handlu na Wall Street, ale nawet spory optymizm za oceanem nie był w stanie zachęcić kupujących w Warszawie i WIG20 zakończył dzień na
poziomie 2433.74 pkt, a więc skromną, ale jednak zwyżką (+0.49%). Obroty na całym rynku były niepokojąco małe (761 mln zł), zdecydowanie osłabiając pozytywną wymowę wzrostowej sesji. Szerokość rynku także daje do myślenia, ponieważ przeważały spółki tracące na wartości (183/159).
Na rynku największych spółek wyróżnił się KGHM (+2.00%), wspierany przez wzrost ceny surowca. Nieźle spisały się także JSW (+2.06%), PZU (+1.00%), mBank (+1.18%) i Pekao SA (+2.26%). Po czerwonej stronie rynku zwracał uwagę Synthos (-2.00%) będący cały dzień pod presją podaży oraz Lotos (-1.60%), Kernel (-2.04%) i Bogdanka (-1.38%). W segmencie mniejszych spółek silnym wzrostem popisała się Sadovaya (+21.95%) oraz Euco (+14.98%). Ponad 10% zyskały także Eurohold i Skyline, ale wartość obrotów tymi spółkami była znikoma.

Dzisiejsza sesja może nie zachwyciła, ale pozwoliła zakończyć tydzień w blisko tygodniowych maksimów, co z pewnością cieszy. Bilans mijającego tygodnia specjalnie nie zaskakuje. WIG 20 sygnalizował możliwość krótkoterminowego odbicia i tak się właśnie stało. Mało tego, dość łatwy z technicznego punktu widzenia pierwszy cel takiego odbicia, czyli zakres 2430-2450 pkt, o którym zresztą pisałem tydzień temu, został przetestowany i jak na razie okazał się zbyt trudny do pokonania z marszu. Pomimo, że styl handlu na ostatnich sesjach, delikatnie mówiąc, nie był budujący, to wcale nie odbiera to szans na kontynuację odbicia w kolejnym tygodniu. Wydaje się, że będzie on dosyć ważny ze średnioterminowego punktu widzenia, ponieważ dla inwestorów instytucjonalnych rozpoczyna się kolejny kwartał, a więc okazja do poprawy wyników, ponieważ I kwartał 2014 na GPW chyba trudno zaliczyć do udanych. Można mieć nadzieję, iż w związku z powyższym oraz poprawiającą się atmosferą wokół rynków wschodzących pojawi się na naszym
parkiecie trochę świeżego kapitału z zagranicy, a to z kolei sprowokuje do większej aktywności w segmencie tzw. misi krajowe instytucje finansowe. Jeżeli tak się nie stanie, to prawdopodobieństwo, iż ostatnie zwyżki są tylko trójfalową strukturą korekcyjną dosyć istotnie wzrośnie. Z krótkoterminowego technicznego punktu widzenia przedłużenie aktualnej fali wzrostowej do strefy 2465-2480 pkt uznałbym za bardzo pozytywny sygnał dający nadzieję na nieco dłuższy lepszy okres dla WIG-u 20, natomiast dosyć niepokojące byłoby dla mnie zejście poniżej 2370 pkt, nie mówiąc już o poziomie 2350 pkt, którego przełamanie będzie zapowiedzią dołka z 14 marca.

Sławomir Koźlarek
makler DM BZ WBK S.A.

d4dc0qu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4dc0qu