Kolejny dzień spadków i złych wiadomości
Indeksy w USA straciły wczoraj nawet powyżej 3 proc. w reakcji na doniesienia ze świata (głównie Azji) i lokalne, świadczące o powrocie spowolnienia gospodarczego.
12.08.2010 09:09
Równie ważna dla rynków mogła być ustawa o pomocy budżetom stanowym ze strony budżetu centralnego, która została wczoraj podpisana przez prezydenta USA. Niby to tylko podpis, ale sam akt mógł przypomnieć w jak katastrofalnej sytuacji znajdują się budżety części stanów USA, których bez pomocy rządu nie byłoby stać na pensje dla nauczycieli czy policji.
Zła porcja danych nie skończyła się niestety wczoraj. Dziś podano, że produkcja przemysłowa w Indiach rośnie najwolniej od 13 miesięcy(o 7,1 proc. r/r), a w Australii wzrosła stopa bezrobocia. To - w połączeniu z robiącą wrażenie skalą spadków indeksów giełdowych w USA - wystarczyło, by inwestorzy w Azji przez kolejny dzień pozbywali się akcji. Nikkei spadł o 0,9 proc., a KOSPI o 2,1 proc.
W Europie trudno oczekiwać entuzjazmu. Jedyna wiadomość, która może podnieść na duchu inwestorów, to spotkanie przedstawicieli japońskiego Ministerstwa Finansów i banku centralnego. Pojawiły się spekulacje, że rozmowy dotyczyć będą interwencji na rynku walutowym i od rana jen osłabia się do większości walut. W ten sposób przynajmniej na chwilę inwestorzy uciekający od ryzyka na świecie, mogą spowolnić swoje działania i poczekać na efekty spotkania, lub same interwencje.
Dziś poznamy też dynamikę produkcji przemysłowej w strefie euro w czerwcu oraz co tygodniową liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA. Zwłaszcza te ostatnie dane mogą zmienić obraz rynków akcji pod koniec dnia (bo raczej nie ma wątpliwości, że ponownie zaczniemy dzień zniżkami w Europie. Dla nas dodatkowa zła informacja to sprzedaż zaledwie 44 proc. oferty obligacji przez rosyjskie MF. Zaufanie do regionu może się dodatkowo obniżyć).
Trzeba też pamiętać, że przecena z ostatnich dni jest dość dynamiczna i rynki akcji mogą dziś znaleźć przystanek w serii spadków, o ile tylko informacje ze świata nie okażą się zanadto pesymistyczne. Zatem po początkowych i niezbyt głębokich spadkach, spodziewałbym się uspokojenia nastrojów w Europie, w tym także na GPW.
Emil Szweda,
Open Finance
| Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania. |
| --- |