Komentarz poranny

Wczorajsza sesja zakończyła się spadkiem indeksów, choć w dalszym ciągu polski rynek zachowywał się znacznie lepiej niż rynki zagraniczne. W tym miejscu cały czas jest aktualne zastrzeżenie, iż polski rynek nie partycypował w globalnej hossie w ostatnich tygodniach, w związku z czym można powiedzieć, iż nie ma czego korygować.

23.02.2011 09:54

WIG-20 wyznaczył dzienne minimum na 2638 na otwarciu, a w kolejnych godzinach inicjatywa należała do kupujących, którzy sukcesywnie odrabiali straty. W końcówce sesji indeks notował niewielki wzrost, ale podaż na końcowym fixingu sprawiła, iż zamknięcie nastąpiło w negatywnym terytorium. Wczorajsza sesja nie zmieniła istotnie układu sił, niższe otwarcie sprawiło, iż naruszone zostało wsparcie w zakresie 2647-48, ale szybki powrót, jak również fakt, iż spadek w dalszym ciągu jest strukturą korekcyjną pozwalają na pewną dozę optymizmu w krótkim terminie.

Najbliższe opory znajdują się w przedziale 2668-70, a przebicie tego pułapu odczytam pozytywnie i będę liczył na kontynuację wzrostu i test 2684 lub też 2694. Pokonanie tego ostatniego pułapu jest konieczne do kreślenia bardziej optymistycznych scenariuszy. Kolejny opór wyznacza przebita w poprzednim tygodniu linia średnioterminowego trendu wzrostowego na 2711 oraz 2727 wynikający z linii trendu spadkowego. Najbliższe wsparcie znajduje się na 2649, a w razie jego przełamania będę oczekiwał na test minimum na 2638 i 2627. Przebicie tego ostatniego poziomu będzie potwierdzało krótkoterminowy trend spadkowy, a kolejne ważne wsparcia znajdują się 2619 oraz w rejonie 2600.
W przypadku silniejszego spadku będę oczekiwał na test 2560, który w chwili obecnej wydaje się ważnym wsparciem. Przed dzisiejszą sesją wskazania są niejednoznaczne. Giełdy amerykańskie odnotowały zauważalne spadki, ale z taką rzeczywistością inwestorzy byli oswojeni już wczoraj. Ponadto rynki azjatyckie nie „zareagowały” zbyt mocno na ten czynnik. Negatywny wpływ na zachowanie indeksów może mieć natomiast spadek ceny miedzi, który może odcisnąć się na zachowaniu kursu KGHM-u. Spółka wczoraj już zachowywała się słabiej, ale chyba spadek miedzi do końca nie został uwzględniony w rynkowej wycenie. Tomasz Jerzyk

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)