Komisja gospodarki negatywnie o części projektu nowelizacji budżetu

Proponowane zmiany w ustawie budżetowej na 2013 r. w części gospodarka przedstawiła na posiedzeniu komisji wiceminister gospodarki Grażyna Henclewska. - Zaplanowane pierwotnie dochody budżetowe w wysokości 641 mln 409 tys. zł zostały zmniejszone o 344 mln 608 tys. zł do poziomu 296 mln 801 tys. zł. Główna zmiana dotyczy planowanych dochodów z dywidendy od Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Skarb Państwa uzyska w tym roku z tego tytułu ok. 160 mln zł, a przypomnę, że planowana w ustawie budżetowej kwota wynosiła 600 mln zł - powiedziała.

Jak dodała, w projekcie nowelizacji budżetu dodatkowo uwzględniono dywidendę od spółki Gaz-System. - Wyższe będą także dochody uzyskane od Urzędu Dozoru Technicznego z tytułu wpłaty zysku za 2012 rok - powiedziała wiceminister.

Wyjaśniła, że wydatki zostały z kolei zaplanowane na 4 mld 51 mln 905 tys. zł. - Na finansowanie i współfinansowanie programów operacyjnych przeznaczonych jest z budżetu środków europejskich 2 mld 600 mln 847 tys. zł. Z budżetu państwa jest 348 mln 315 tys. zł. Kwoty te są zgodne z ustawą budżetowa obowiązująca od początku roku. Wydatki krajowe wyniosą 1 mld 102 mln 743 tys. zł. To będzie mniej o 95 mln 380 tys., zł w stosunku do obwiązujące ustawy budżetowej - powiedziała.

Wyjaśniła, że zmniejszone zostaną m.in. dotacje dla firm na utrzymanie mocy produkcyjnych i remontowych ze względu na potrzeby sił zbrojnych (o ok. 47 mln zł), wsparcie finansowe inwestycji w ramach programów wieloletnich (o ok. 41 mln zł). - Obniżono również koszty administracyjne i techniczne ministerstwa gospodarki - podkreśliła. Zmniejszono również środki przekazywane Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.

- Zaplanowane środki z przeznaczeniem na wsparcie finansowe inwestycji w zakresie wytwarzanie biokomponentów, biopaliw ciekłych lub innych paliw odnawialnych zostały zmniejszone o 418 mln 720 tys., do kwoty 10 mln zł - powiedziała Henclewska.

Część posłów skrytykowała zmniejszenie środków na dotacje dla firm na utrzymanie mocy produkcyjnych i remontowych ze względu na potrzeb sił zbrojnych oraz zmniejszenie środków na wsparcie dla produkcji biopaliw.

- Rząd, przez lata propagandy - a szczególnie ministerstwo rolnictwa - zachęcał do uprawiania rzepaku. W tej chwili sytuacja jest tragiczna. Ceny są poniżej jakichkolwiek kosztów produkcji. Jeśli państwo obniżą o 418 mln zł wsparcie finansowe dla przedsiębiorstw, które korzystają lub mają zamiar korzystać z tych środków produkując biopaliwa, m.in. z rzepaku, to spowodujecie, że za chwilę tych biokomponentów na polskim rynku nie będzie - mówił podczas posiedzenia komisji Cezary Olejniczak (SLD).

Jak dodał, firmy, które muszą zgodnie z prawem unijnym dodawać biokomponenty do paliwa, będą zmuszone importować je z krajów ościennych, przede wszystkim z Niemiec.

W głosowaniu posłowie opowiedzieli się przeciwko zaproponowanym przez rząd zmianom w tej części budżetowej.