Komisje negatywnie o poprawkach dotyczących asystentów nauczycieli

Sejmowe Komisje: Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Samorządu Terytorialnego
i Polityki Regionalnej w środę negatywnie zaopiniowały poprawki zgłoszone przez opozycję podczas
drugiego czytania projektu nowelizacji ustawy o systemie oświaty. Dotyczyły one asystentów
nauczycieli.

Komisje negatywnie o poprawkach dotyczących asystentów nauczycieli
Źródło zdjęć: © © Tyler Olson - Fotolia.com

20.03.2014 | aktual.: 20.03.2014 10:24

Zgodnie z poselskim projektem nowelizacji ustawy o systemie oświaty autorstwa PO samorządy będą mogły zatrudniać w podstawówkach asystentów nauczycieli, których zadaniem ma być wspieranie nauczyciela prowadzącego zajęcia dydaktyczne, wychowawcze i opiekuńcze lub zajęcia świetlicowe.

Asystenci będą musieli mieć wykształcenie co najmniej takie samo jak nauczyciele uczący w danej szkole oraz przygotowanie pedagogiczne. Będą jednak zatrudniani przez samorządy na podstawie Kodeksu pracy, a nie - jak nauczyciele - na podstawie Karty Nauczyciela. Sposób zatrudniania asystentów krytykują PiS, Solidarna Polska, Twój Ruch i SLD oraz wszystkie nauczycielskie związki zawodowe.

Najdalej idącą poprawkę zgłosiła Solidarna Polska. Zakłada ona wykreślenie z projektu całego zapisu dotyczącego asystentów nauczyciela. Zdaniem Marzeny Wróbel (SP) proponowane w projekcie zapisy dotyczące sposobu zatrudniania asystentów to uderzenie w Kartę Nauczyciela, wręcz niszczenie jej. "Asystent nauczyciela to de facto nauczyciel. Nauczyciel, który będzie pariasem" - oceniła. Poprawkę SP poparło 14 posłów, 22 - było przeciw, dwóch posłów wstrzymało się od głosu.

PiS w swojej poprawce do projektu zaproponowało, by zamiast "asystentów nauczycieli" w szkołach podstawowych pojawili się "nauczyciele wspierający", zatrudnieni zgodnie z Kartą Nauczyciela. Uzasadniając ją, Marzena Machałek (PiS) wyjaśniła, że celem poprawki jest zapobieżenie tworzeniu w szkole dwóch kategorii nauczycieli. Lech Sprawka (PiS) zauważył, że w projekcie nigdzie nie jest określone, jaki status będą mieli asystenci. "To pracownik niedookreślony w ustawie, nie jest on nauczycielem, nie jest też pracownikiem samorządowym" - powiedział. Poprawkę PiS poparło 19 posłów, 27 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Poprawka SLD doprecyzowywała, czym asystenci nie będą mogli się zajmować w szkole. Zgodnie z nią nie mogliby wykonywać zadań nauczycieli określonych w Karcie Nauczyciela. Artur Ostrowski (SLD) przypomniał, że zapis analogiczny do proponowanej przez jego klub poprawki jest w uzasadnieniu do projektu, nie ma go jednak w samym projekcie. Nazwał poprawkę sprawdzeniem prawdziwych intencji autorów projektu. Zdaniem SLD obecne zapisy projektu dotyczące asystentów nauczyciela mogą w przyszłości prowadzić do zastępowania nauczycieli asystentami. Poprawkę SLD poparło sześciu posłów, przeciw było 37, trzech posłów wstrzymało się od głosu.

Poselski projekt zawiera także zapisy dotyczące możliwości odroczenia nauki sześcioletniego dziecka w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Zgodnie z nimi rodzice będą mogli na podstawie opinii psychologa cofnąć dziecko do zerówki, nawet, gdy we wrześniu rozpocznie ono już naukę w szkole. Będą mieli na to czas do 31 grudnia. Obecnie decyzję o odroczeniu nauki w pierwszej klasie podejmuje dyrektor szkoły na wniosek rodziców i po przedstawieniu opinii poradni psychologiczno-pedagogicznej. Projekt zakłada, by o odroczeniu przesądzała sama opinia psychologa i wola rodziców.

Podczas drugiego czytania PiS złożyło poprawkę dotyczącą także tej kwestii. Idzie ona o krok dalej niż propozycja zawarta w projekcie. Zgodnie z nią, nie byłaby w ogóle konieczna opinia poradni, a wystarczałaby sama wola rodziców. Również ta zmiana nie zyskała poparcia komisji. Poprawkę poparło 13 posłów, 28 było przeciw, 4 posłów wstrzymało się od głosu.

Wszystkie cztery poprawki zgłoszone przez posłów opozycji zostały negatywnie zaopiniowane przez rząd.

W projekcie znajdują się także zapisy dotyczące organizacji zajęć świetlicowych w szkołach. Zgodnie z nimi szkoły będą musiały organizować taką opiekę, jeśli będą wnioskować o to rodzice. W świetlicach pod opieką jednego nauczyciela nie będzie mogło być więcej niż 25 uczniów.

Sejm będzie głosował w sprawie projektu nowelizacji ustawy o systemie oświaty w piątek.

(AS)

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (1)
Zobacz także