Komu najszybciej rosną pensje? Komu najwolniej?
Zarobki w Polsce w trzecim kwartale ub. roku zwiększyły się o 6,6 proc. w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego.
13.01.2012 | aktual.: 13.01.2012 17:07
Szybko rosły wynagrodzenia w branżach, w których pracownicy zarabiają nawet dwukrotność średniej krajowej - na przykład w kopalniach, rafineriach i koksowaniach. Gdzie wynagrodzenia rosły najwolniej?
Zarobki w Polsce w trzecim kwartale ub. roku zwiększyły się o 6,6 proc. w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego. To największy skok od prawie trzech lat – podaje „Rzeczpospolita”. Trzeba jednak dodać, że najbardziej wzrosły pensje tym pracownikom, którzy zarabiają najwięcej w kraju. Przepaść między nimi a osobami zarabiającymi najmniej - jeśli chodzi o wynagrodzenia - ciągle się pogłębia.
Pod względem wzrostu płac imponująco wypadamy na tle krajów Europy Zachodniej. W Niemczech zarobki w gospodarce w trzecim kw. ub. r. wzrosły o 3 proc. (rok do roku), w Wielkiej Brytanii o 2,3 proc., a w Hiszpanii – o 1,2 proc. Dochody bankrutujących Greków spadły o prawie 5 proc. Równie dynamicznie jak w Polsce rosną płace w państwach naszego regionu bałtyckiego.
Górnicy - 6 tys. zł, kasjerki - 2 tys. zł
Trzeba też zauważyć, że coraz bardziej powiększa się różnica miedzy pensami tych, którzy zarabiają najmniej i tymi, którzy zarabiają najwięcej. Przykładowo, górnicy zarabiają po 6 tys. zł, gdy kasjerki tylko nieco ponad 2 tys. - wskazuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Z najnowszych danych GUS wynika, że przez ostatnich 11 miesięcy szybko rosły wynagrodzenia w branżach, w których pracownicy zarabiają nawet dwukrotność średniej krajowej - na przykład w kopalniach, rafineriach i koksowaniach.
Najmniej wzrosły pensje tych, którzy zarabiają najgorzej, na przykład zatrudnieni w przemyśle odzieżowym zarabiali średnio 1912 złotych - zaledwie o 82 złotych więcej niż w 2010 roku.
Pensje Polaków zbadał też portal Wynagrodzenia.pl. Z analiz którego wynika, że mediana (połowa badanych zarabiała poniżej tej kwoty, a połowa - powyżej) całkowitego wynagrodzenia miesięcznego w 2011 roku wyniosła 3, 8 tys. zł brutto. Kobiety zarabiały 3,4 tys. zł - o 19 proc. mniej niż mężczyźni (4,2 tys. zł). Tu jednak analizowano pensje podane w badaniu internetowym.
Najwyższe płace otrzymywali pracownicy technologii informatycznych (5, 5 tys. zł), telekomunikacji (5,2 tys. zł) i ubezpieczeń (4,7 tys. zł). Wynagrodzenia w handlu kształtowały się na poziomie 3, 4 zł brutto. Osoby pracujące w IT zarabiały ponad dwukrotnie więcej niż związani zawodowo z kulturą i sztuką (2,6 tys. zł).
2, 9 tys. zł w podlaskim
Najwyższe zarobki odnotowano w województwie mazowieckim - 5 tys. zł brutto. Na drugim i trzecim miejscu, z płacami w wysokości 3, 9 zł i 3, 8 zł, znalazły się dolnośląskie i pomorskie. Pracujący w Wielkopolsce otrzymywali 3, 7 zł. Wynagrodzenia na poziomie 3 zł brutto odnotowano w województwach: podkarpackim, świętokrzyskim i warmińsko-mazurskim. Najniższe płace - w wysokości 2, 9 tys. zł - występowały w lubelskim i podlaskim.
Kto może liczyć na podwyżki w tym roku? Miedzy innymi policjanci, żołnierze, nauczyciele. Wzrost świadczeń czeka też emerytów, dla których waloryzacja kwotowa ma sięgnąć 71 złotych.
Od lipca 2012 roku mają wzrosnąć wynagrodzenia policjantów i żołnierzy - średnio o 300 złotych brutto. Podwyżki dla mundurówki mają kosztować budżet około 180 milionów złotych.
Poseł dostanie siedem razy więcej niż emeryt
Wyższe pensje w tym roku wywalczyli sobie nauczyciele. Wzrost płac będzie wynosił około 3,8 procenta. Pensja nauczyciela dopiero rozpoczynającego karierę w tym zawodzie wzrośnie o 83 złote. Nauczyciel mianowany zarobi o 97 złotych więcej.
Na podwyżki w tym roku mogą też liczyć posłowie - jak podawał "Fakt" - zagwarantowali sobie po 500 złotych więcej co miesiąc na utrzymanie biur poselskich. To siedem razy więcej niż dostanie emeryt.
db/ak