Koniec cenowego szaleństwa. Truskawki na polską kieszeń
Coraz więcej polskich truskawek jest na rynku hurtowym w Broniszach, ale jeszcze nie w ilościach, które pozwoliłyby na ustabilizowanie cen - mówi ekspert rynku w Broniszach Maciej Kmera. Na warszawskich bazarach kilogram owoców kosztuje 12-15 zł, a ceny spadają.
Ekspert rynku w Broniszach, Maciej Kmera, zauważa, że na rynku hurtowym w Broniszach obserwuje się wzrost dostępności polskich truskawek. Niemniej jednak ich ilość nie jest na tyle duża, aby mogła wpłynąć na stabilizację cen. Jak zauważa, na warszawskich bazarach za kilogram tych owoców trzeba zapłacić od 12 do 15 złotych, choć ceny stopniowo maleją.
Porównanie cen jest trudne
Kmera podkreśla, że cena truskawek jest uzależniona od aktualnej podaży, ale również od sposobu, w jaki są one pakowane. Na rynku hurtowym w Broniszach cena za kilogram truskawek obecnie oscyluje w granicach od 10 do 16 złotych. Jeszcze kilka dni temu było to od 20 do 30 złotych. Ekspert zwraca uwagę, że porównanie tegorocznych cen z tymi sprzed roku jest trudne, ponieważ wegetacja w tym roku jest przyspieszona o 2-3 tygodnie. W zeszłym roku ceny tych owoców zaczęły spadać dopiero po 20 maja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polskie truskawki za ponad 20 zł za kg. Wiemy, kiedy będzie taniej
Na warszawskich bazarach truskawki są dostępne w cenie od 12 do 15 złotych za kilogram, w zależności od odmiany.
Ekspert zauważa, że dostępność truskawek byłaby znacznie większa, gdyby nie ostatnie mroźne noce. Chociaż spadek temperatury nie wpłynął bezpośrednio na wzrost owoców, to spowodował, że nie dojrzewają i nie wybarwiają się. To jest powodem nieregularnych dostaw na rynek.
Truskawki, które są obecnie w sprzedaży, są dobrej jakości, ponieważ warunki pogodowe są korzystne — jest sucho i owoce są dość trwałe. Ekspert przyznaje jednak, że najgorsze warunki dla tych owoców to ciepło i wilgotność.
Kmera zwraca uwagę, że trudno jednoznacznie określić, kiedy nastąpi szczyt sezonu truskawkowego. Część plantacji była przykryta folią, część włókniną, a inne nie miały żadnego przykrycia na polu i to właśnie te plantacje najbardziej ucierpiały z powodu przymrozków. Dodaje, że plantacje dają owoce w różnym czasie i jego zdaniem w tym roku będą trzy "wysypy owoców". Moment, kiedy to nastąpi, w dużej mierze zależy od pogody — jeżeli będzie ciepło, zwiększona podaż może być już w przyszłym tygodniu.
Ekspert dodał, że ceny owoców sprowadzanych z Grecji spadły z 60 do 40 złotych za 5 kilogramów (8 złotych za kilogram) i jest ich mniej.
Prezes Stowarzyszenia Plantatorów Truskawki, Janusz Andziak, przekazał PAP, że główny wysyp truskawek z pola, z plantacji przykrywanych folią lub włókniną, powinien nastąpić za około dwa tygodnie, czyli pod koniec maja lub na początku czerwca. "Truskawek deserowych w tym roku nie zabraknie" - zapewnił.
Andziak poinformował, że owoce z tuneli foliowych w większej ilości pojawiły się już na majówkę, a ich cena — jak ocenił — nie jest zbyt wygórowana, to 25 - 20 złotych za łubiankę (2 kilogramy).
Prezes Andziak zauważa, że rynek truskawek w Polsce ulega zmianom. Coraz więcej produkuje się owoców deserowych, a znacznie mniej niż jeszcze kilka lat temu — przeznaczonych do przetwórstwa. Jego zdaniem sprzedaż świeżych owoców przynosi plantatorom wyższe dochody.
Zaznaczył też, że na razie branża przetwórstwa nie prowadzi rozmów na temat skupu owoców, ale — jak powiedział - "przemysł generalnie jest zainteresowany wszystkimi owocami po przymrozkach". Dodał, że na Mazowszu nie było większych strat w truskawkach.