Koniec eldorado dla firm windykacyjnych
Szykują się ważne zmiany w prawie. W resorcie gospodarki pojawił się pomysł, by ulżyć dłużnikom i zakazać umieszczania danych o przedawnionych długach w biurach informacji gospodarczej. Dla firm windykacyjnych oznacza to koniec krociowych zysków.
17.04.2014 | aktual.: 18.04.2014 08:12
W Ministerstwie Gospodarki powstał dokument "System informacji o wiarygodności płatniczej w obrocie gospodarczym. Zielona księga". Jest to ocena funkcjonowania ustawy o udostępnianiu i wymianie danych gospodarczych. Dokument zawiera też propozycje zmian w obowiązującej ustawie.
W dokumencie postawiono tezę, że przedawnione długi nie powinny być gromadzone i podawane w biurach informacji gospodarczej (BIG). Jednym z istotniejszych argumentów, które pojawiają się w trakcie debaty, jest to, że wierzyciel nie może w BIG dochodzić swoich praw, tak jak przed sądem, dowodząc, że jego dług został przedawniony. Zdaniem ekspertów ministerialnych podanie informacji o zobowiązaniach finansowych, zwłaszcza przeterminowanych, narusza dobra osobiste dłużnika. Ewentualne zmiany w ustawie pod takim kątem oznaczałyby poprawienie sytuacji zadłużonych Polaków, ale byłyby też ciosem wymierzonym w doskonale rozwijającą się branżę windykacyjną.
Ledwie opublikowano dokument, a w mediach już pojawiły się opinie stanowczo sprzeciwiające się zmianie przepisów. Przedstawiciele branży argumentują, że nawet jeśli zadłużenie faktycznie uległo przedawnieniu, to nie oznacza, że zobowiązanie przestało istnieć. Jeśli spełnione są wymogi prawne, to nic nie stoi na przeszkodzie, by nieważne zadłużenie wpisywać do BIG-ów.
Do tego podnoszony jest argument, że informacja o przedawnionym długu w rejestrze jest nieprawdziwa lub szkodliwa dla dobrego imienia dłużnika. Dług był? Był. Do tego nie został spłacony. Pożyczkobiorca sam sobie szkodzi. To istotna informacja dla potencjalnych przyszłych pożyczkodawców, którzy mogą w ten sposób uniknąć kłopotów z nieuczciwymi klientami.
Gdyby jednak propozycje resortu gospodarki nabrały realnego kształtu, to oznaczałoby poważne kłopoty dla firm windykacyjnych i pożyczkowych, które w ostatnim czasie przeżywają okres niesamowitego rozkwitu.
Rynek wierzytelności w Polsce rozwija się bardzo dynamicznie, między innymi dzięki dogodnym rozwiązaniom prawnym. Zdaniem ekspertów do końca 2014 roku osiągnie wartość 18-19 mld zł; a wartość wierzytelności detalicznych przekroczy 10 mld zł.
Z danych InfoMonitor BIG SA wynika, że niezapłacone rachunki, za energię elektryczną, gaz, czynsz za mieszkanie, alimenty czy przeterminowane raty kredytów składają się na dług Polaków w wysokości 40,46 mld złotych. Aż 6,1 proc. obywateli nie reguluje zobowiązań w terminie. Liczba osób z zaległymi zobowiązaniami w ciągu ostatniego kwartału wzrosła do 2,34 mln, a ich średni dług wynosi 17 300 złotych. Rekordzista zalega ze spłatą 111,68 mln zł.