Koniec obowiązku sprzątania na chodniku przed swoim domem? Pytanie, kto za to zapłaci

Odśnieżanie i sprzątanie chodnika przed domem już nie będzie należało do jego właściciela. Posłowie PiS chcą zmian w prawie, które na gminy przerzucą obowiązek utrzymania w czystości chodników przed posesjami prywatnych budynków. Samorządowcy nie mówią "nie", ale chcą na to dodatkowych pieniędzy.

Koniec obowiązku sprzątania na chodniku przed swoim domem? Pytanie, kto za to zapłaci
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
Jacek Bereźnicki

22.05.2017 | aktual.: 22.05.2017 17:54

To, że chodnik przed domem trzeba utrzymać w czystości, a w szczególności odśnieżać zimą, wie prawie każdy właściciel domu, który położony jest bezpośrednio przy pasie drogowym. W praktyce różnie z tym bywa, szczególnie wtedy, gdy dana nieruchomość należy do wielu właścicieli.

Grupa posłów PiS chce przenieść ten obowiązek z mieszkańców na zarządców dróg, czyli najczęściej gminy. Jak pisze "Dziennik Gazeta Prawna", posłowie przygotowali już nowelizację ustawy o utrzymaniu czystości oraz porządku w gminach i złożyli pismo w tej sprawie w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa.

Jak przekonują autorzy tej propozycji, obecne przepisy są uciążliwe i trudne w egzekwowaniu. Choć kara za niewywiązanie się z obowiązku posprzątania chodnika może wynieść nawet 1500 zł, często okazuje się, że ten przepis w praktyce jest martwy. Przykładem jest sytuacja, gdy jest wielu właścicieli nieruchomości, ale nie ustanowiono jej zarządcy.

Związek Powiatów Polskich nie jest całkowicie przeciwny temu pomysłowi, ale domaga się przeanalizowania wszystkich konsekwencji proponowanej zmiany. Przede wszystkim chodzo o kwestie finansowe.

Ekspert ZPP Grzegorz Kubalski wskazuje, że w zamian za zdjęcie z mieszkańców obowiązku sprzątania chodników, można by obciążyć ich większym podatkiem od nieruchomości - o 1 gr za metr kwadratowy. Dodatkowe wpływy z tego podatku gminy mogłyby przeznaczyć na sfinansowanie nowych zadań.

Z kolei prawnicy zwracają uwagę, że obowiązek zapewnienia gminom dodatkowych środków finansowych na nowe zadania spada na rząd. Jak wskazuje Maciej Kiełbus z poznańskiej kancelarii Ziemski & Partners, wynika to wprost z Konstytucji. Dodaje, że tego typu zmiany przepisów muszą wejść przed nadejściem zimy, by samorządy miały możliwość przygotować się do nowych obowiązków.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (511)