Konsolidacji ciąg dalszy
Kolejny dzień z rzędu para EURUSD pozostawała w okolicach 1,30, z zakresem wahań 40 pipsów w jedną i w drugą stronę. Na pozostałych głównych parach walutowych również nie obserwowaliśmy większych zmian.
29.07.2010 11:43
Rynkiem walutowym nie zachwiała również publikacja ze Stanów Zjednoczonych o zamówieniach na dobra trwałego użytku. Brak reakcji na EURUSD był sporym zaskoczeniem, gdyż odczyt był dużo słabszy od oczekiwań. Zamówienia te spadły o 1% m/m, podczas gdy oczekiwano wzrostu na podobnym poziomie. Nawet eliminując z obliczeń środki transportu wynik był znacznie gorszy od oczekiwań. Taka sytuacja - brak reakcji głównej pary walutowej i spadki na rynkach akcji - może sugerować, że gracze walutowi nie wiedzą jak zareagować na słabe dane z USA, czy sprzedawać dolara, bo gospodarka USA wygląda coraz słabiej, czy kupować go, bo skoro jest źle w USA, to wkrótce wyniknie z tego globalny kryzys i należy uciekać w kierunku walut najbezpieczniejszych. Za brakiem zdecydowania przemawia również brak znaczącego odbicia na parach jenowych. Zwykle bowiem spadającej zmienności towarzyszył wzrost kursu USDJPY. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy zależność ta była całkowicie przeciwna.
Warto odnotować silny ruch na dolarze nowozelandzkim. Wczoraj późnym wieczorem Bank Nowej Zelandii podniósł stopy procentowe. Komentarz po posiedzeniu był jednak "gołębi", co poskutkowało osłabieniem NZD. Później jednak kurs przybrał kierunek północny. Takie zachowanie, świadczy o tym, że obecnym trendem na NZDUSD jest trend wzrostowy.
EURPLN
Podwyższenia podatku VAT w Polsce chyba nie powinniśmy się obawiać, tak przynajmniej wynika z wypowiedzi Michała Boniego. Podniesieniu składki rentowej z kolei przeciwna jest Minister Pracy Jolanta Fedak. Szczególnie ta pierwsza informacja powinna mimo wszystko (mimo wyrazu braku zdecydowania do przeprowadzania reform) wspomóc złotego. Wsparciem na dzień dzisiejszy będą okolice 3,99, a w dalszej kolejności 3,9807, oporem natomiast przedział 4,0160 - 4,0200.
EURUSD
Poziom 1,3050 pozostaje na razie nienaruszony. Z drugiej strony EURUSD nie chce spaść poniżej 1,2950. Pozostawanie w zakresie 100 pipsów już trzeci dzień pozwala użyć słowa konsolidacja w stosunku do zachowania głównej pary walutowej. Jedynym wnioskiem jaki można wyciągnąć w obliczu takiej sytuacji jest to, że im dłużej potrwa niezdecydowanie, tym późniejsza reakcja będzie silniejsza. W dniu dzisiejszym, co juz powoli staje sie tradycją, jedna istotna publikacja. Będą to wnioski o zasiłek dla bezrobotnych w poprzednim tygodniu.
GBPUSD
Przemówienie szefa Banku Anglii Mervyna Kinga i prezentacja raportu dotyczącego projekcji inflacji początkowo wywołała spadek notowań funta. Później jednak para GBPUSD szybko wróciła do trwającego już dwa i pół miesiąca trendu. Przebite ostatnio wsparcie na poziomie 1,5551 nie jest już chyba zagrożone i droga w kierunku 1,5860 wydaje się otwarta. Dzisiaj w nocy poznamy indeks zaufania konsumentów Gfk dla Wielkiej Brytanii. Wynik lepszy od prognoz może znacznie przyspieszyć osiągniecie tego celu.
USDJPY
W krótkim terminie pojawiają się pewne oznaki zmiany trendu ze spadkowego na wzrostowy. Minima lokalne są kształtowane coraz wyżej. Zmienność rynkowa, mierzona indeksem VIX, nieznacznie wzrosła, jednak wciąż pozostaje na stosunkowo niskim poziomie. Na wykresie można również dostrzec coś na kształt podwójnego dna (dołki z 16 i 22 lipca). Oporem, którego przełamanie byłoby silnym sygnałem dla byków jest poziom 89,00.
Kamil Rozszczypała