Konta internetowe to najtańsza oferta na rynku
Oferta detaliczna w polskich bankach szybko się rozwija i pojawiają się nowe rodzaje kont oszczędnościowych. Jak wynika z raportu przygotowanego dla nas przez Open Finance, banki ostatnio promują przede wszystkim ofertę rachunków z dostępem przez internet.
Do lamusa odchodzi płacenie za samo posiadanie konta. Coraz częściej rachunek można mieć prowadzony za darmo, bo wystarczy spełnienie określonych warunków - minimalne wpływy na konto, pewien minimalny poziom lokat czy kredytów w banku.
Takie zmiany w tabeli opłat i prowizji wprowadziły w ostatnim czasie chociażby Raiffeisen Bank czy MultiBank. Standardem staje się również darmowa karta płatnicza do konta dla klientów, którzy z niej aktywnie korzystają, czyli wykonują płatności bezgotówkowe powyżej pewnego limitu w skali miesięcznej lub rocznej.
_ Przy odpowiednim doborze rachunku i korzystaniu z niego w przemyślany sposób można sporo zaoszczędzić na usługach bankowych _- mówi Mateusz Ostrowski, analityk Open Finance. Można to często zrobić nawet bez zmiany rachunku, np. przestawiając się na obsługę internetową w naszym obecnym banku.
Konto internetowe to w zasadzie klasyczne konto, tyle że z dostępem przez sieć. Są one popularne, np. mBank ma już 1,2 mln klientów. Inne banki dodają w koncie produkty niedostępne w oddziale. Przykładowo w Millennium można założyć atrakcyjne lokaty nawet na 10 proc. Wystarczy wziąć udział w aukcji lokat w Millenet - systemie bankowości elektronicznej banku Millennium.
Internetowe konto ma praktycznie same zalety. Dostęp przez internet daje też możliwość bieżącego wglądu do wszystkich operacji, w tym opłat pobieranych od nas przez bank, np. za wydanie karty czy przelewy. Dobrym rozwiązaniem jest podpięcie karty kredytowej do rachunku bankowego. Mamy wtedy podgląd zarówno na wolne środki na koncie, jak i zadłużenie na karcie.
Poprzez sieć nie tylko sprawdzimy aktualne saldo czy dokonamy tańszego niż w oddziale przelewu. W mBanku konto internetowe to centrum finansów osobistych, gdzie można ubezpieczyć dom i samochód, a nawet zapisać się do otwartego funduszu emerytalnego.
Niestety wciąż mizerne pozostaje oprocentowanie środków zgromadzonych na kontach, ale do tego trzeba się już przyzwyczaić. Na szczęście banki wprowadzają do swojej oferty również konta oszczędnościowe, które dają szansę na wyższe odsetki.
Coraz większe możliwości dają też podstawowe konta bez dostępu do internetu. Dzieje się tak za sprawą rozwoju sieci placówek i bankomatów. Cały czas rośnie liczba bankomatów i na koniec półrocza sięgnęła ona 12,4 tys. sztuk. Nie dość, że banki i niezależni operatorzy stawiają nowe maszyny, to jeszcze bardzo popularne stają się porozumienia między bankami i umowy z niezależnymi operatorami. Przez to klienci mają do dyspozycji coraz większą liczbę darmowych bankomatów. Niektóre banki dają nawet dostęp do bezprowizyjnego wypłacania środków ze wszystkich bankomatów. Tutaj minusem jest jednak wysoka opłata miesięczna za prowadzenie tego typu konta lub miesięczny limit liczby wypłat z obcych urządzeń. Na szczęście równocześnie rośnie również liczba placówek bankowych, dzięki czemu dostęp do sieci bankomatów naszej sieci systematycznie się poprawia.
Tomasz Dominiak
POLSKA Dziennik Zachodni