Kontrowersje wokół funduszy dla dużych firm w Polsce

KE czeka na wyjaśnienia polskiego rządu ws. przyznawania środków UE z Europejskiego Funduszu Społecznego dużym firmom, choć przyznaje, że mogą one korzystać z EFS. Holenderskie media alarmowały, że Polska przyznaje fundusze koncernom, a nie małym firmom.

Kontrowersje wokół funduszy dla dużych firm w Polsce
Źródło zdjęć: © AFP

14.01.2013 | aktual.: 14.01.2013 16:31

Holenderskie media donosiły ponad tydzień temu, że międzynarodowe korporacje, np. ING, Unilever i Philips otrzymują w Polsce miliony unijnych funduszy m.in. na szkolenia dla menadżerów. Tymczasem środki z EFS na lata 2007-2013 - podkreślały media - powinny wspierać zatrudnienie w biedniejszych regionach i trafiać np. do małych i średnich przedsiębiorstw. Według holenderskiej gazety Trouw co najmniej połowa, z wypłaconych grantów o wartości 300 mln euro trafiła na szkolenia w koncernach.

Komisja Europejska - w reakcji na te doniesienia - skierowała zapytanie do polskiego rządu. - Poważnie traktujemy te doniesienia, Komisja skontaktowała się z polskimi władzami odpowiedzialnymi za administrowanie tymi programami, by zweryfikować, czy występują takie problemy czy nie. Teraz czekamy na odpowiedź od polskich władz - powiedział w poniedziałek polskim dziennikarzom rzecznik KE ds. zatrudnienia Jonathan Todd. Zaznaczył, że za wcześnie, aby mówić o niewłaściwym wydatkowaniu środków, ponadto mogą one trafiać m.in. do dużych firm, jeśli są wykorzystywane zgodnie z celem funduszu.

- Celem funduszu społecznego jest zapewnienie inwestycji w zasoby ludzkie na przykład na szkolenia, ale nie ma obowiązku, by były to szkolenia organizowane przez małe firmy, nie ma problemu, jeśli są organizowane przez duże firmy - przyznał. Dodał, że bez względu na to, czy szkolenia są organizowane przez organizacje pozarządowe, instytucje publiczne czy małe lub duże firmy, muszą spełniać cele funduszu, czyli poprawianie kwalifikacji i przystosowywanie ich do wymogów pracodawców.

W informacji dla PAP służby prasowe napisały jednak, że przeznaczanie funduszy EFS dla dużych firm musi być należycie uzasadnione. Firma taka powinna m.in. być głównym pracodawcą w regionie albo przechodzić restrukturyzację, co wymaga wsparcia, bo potrzeba pieniędzy dla zwalnianych pracowników, np. na ich przekwalifikowanie. Ponadto duże firmy mogą korzystać ze wsparcia dla indywidualnych pracowników, jeśli - zgodnie z polskimi kryteriami - są to osoby o niskich kwalifikacjach, osoby starsze lub kobiety. KE zaznaczyła, że w razie niezgodności wydatkowania środków z celami programów realizowanych przez Polskę w ramach EFS, Komisja poprosi o kroki naprawcze.

Tymczasem w rozmowie z PAP polska eurodeputowana Danuta Huebner nie wykluczyła, że za doniesieniami holenderskich mediów mogą kryć się argumenty polityczne, związane z negocjacjami nad nowym wieloletnim budżetem UE. Holandia jest jednym z płatników netto do unijnej kasy, którzy domagają się ograniczenia wydatków Wspólnoty, a Polska to największy odbiorca unijnych funduszy.

- Każde przedsiębiorstwo, które działa na terenie Polski, na gruncie prawa polskiego jest uprawnione do korzystania ze środków europejskich - zaznaczyła Huebner. Dodała, że choć środki unijne w większości mają być przeznaczone dla małych i średnich firm, to jest również możliwość wykorzystana tych środków na wsparcie dużych przedsiębiorstw.

- Również ze strony pomocy publicznej nie ma reguł, które by nie pozwalały na korzystanie z pomocy z funduszy strukturalnych wielkim przedsiębiorstwom, więc tu jest bardzo trudno (...) znaleźć jakiś argument merytoryczny i raczej są to pewnie argumenty polityczne - oceniła. Odnosząc się do nieoficjalnych opinii, przyznała: "rzeczywiście skłaniałabym się bardziej ku temu, że to jest jakaś kampania związana z negocjacjami budżetowymi".

Z Brukseli Julita Żylińska

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)