Kontrowersyjna okładka "Gazety Polskiej". Ikea odcina się od publikacji
Po tym, jak Ikea zrezygnowała z reklam w TV Republika, na okładce najnowszego numeru "Gazety Polskiej" umieszczona została grafika, przedstawiająca szkielet w szafie, okraszona nagłówkiem "Ikea - meble od miłośnika Hitlera". Poprosiliśmy szwedzkiego giganta o komentarz.
Burza wokół stacji telewizyjnej TV Republika, której redaktorem naczelnym jest Tomasz Sakiewicz, wybuchła po głośnych wypowiedziach Jana Pietrzaka oraz Marka Króla na temat imigrantów. Jan Pietrzak stwierdził w formie żartu, że na przybyszów z Afryki czekają baraki w Oświęcimiu. Z kolei Marek Król polecił, aby imigrantów "zaczipować jak psy", ewentualnie "wytatuować", bo "będzie taniej".
Skandaliczne wypowiedzi na antenie TV Republika doprowadziły do odpływu reklamodawców. W środę 3 stycznia o zakończeniu współpracy ze stacją poinformowała sieć sklepów Ikea. Jak się okazuje, szwedzki gigant nie miał pojęcia, że reklamy pojawiają się w Telewizji Republika.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krynica Forum 2024. Cezary Kochalski - Członek Rady Polityki Pieniężnej
"Meble od miłośnika Hitlera" na okładce "Gazety Polskiej"
Po tym, jak Ikea zrezygnowała z reklam w TV Republika, na okładce najnowszego numeru "Gazety Polskiej" - której redaktorem naczelnym również jest Tomasz Sakiewicz - umieszczona została grafika, przedstawiająca szkielet w szafie, okraszona nagłówkiem "Ikea - meble od miłośnika Hitlera".
W gazecie znalazł się artykuł na temat twórcy tej sieci sklepów. "Ingvar Kamprad – zmarły w 2018 roku założyciel IKEI – był aktywnym działaczem faszystowskiej szwedzkiej organizacji, na którą zbierał pieniądze i do której werbował członków. O jej liderze, który czcił Hitlera jako zesłańca niebios, Kamprad jeszcze w 2010 roku mówił: »To był wspaniały człowiek«" - napisała "Gazeta Polska".
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Pomysł na okładkę skomentował w programie "Newsroom" WP prof. Jędrzej Skrzypczak, medioznawca z Uniwersytetu im Adam Mickiewicza w Poznaniu. - Nie widziałem jeszcze tej okładki. Oczywiście to nie są treści, które gazeta powinna publikować, choć teksty poświęcone jakimś wydarzeniom historycznym zawsze mogą się ukazać, to kwestia wolności słowa. Wszystko zależy od tego, w jakiej tonacji zostanie to wyrażone i jakich słów będzie się używać - mówił.
Poprosiliśmy sieć Ikea o komentarz w sprawie okładki "Gazety Polskiej". Firma odcina się jednak od sprawy. W środę 10 stycznia otrzymaliśmy odpowiedź, że sieć "nie komentuje doniesień medialnych ani decyzji biznesowych".