Kontynuacja wzrostów i kolejne rekordy WIG20

Wtorkowa sesja na GPW rozpoczynała się w mieszanych nastrojach. Z jednej strony dzień wcześniej na parkietach USA zobaczyliśmy niemałe, około jednoprocentowe spadki, z drugiej poranek wskazywał, że mogła to być tylko przerwa popytu na zebranie sił pod kolejny atak.

Kontynuacja wzrostów i kolejne rekordy WIG20
Źródło zdjęć: © BM Banku BPH

06.10.2010 08:59

Symptomy realizacji takiego scenariusza to solidne wzrosty na giełdzie japońskiej (Nikkei225 +1,5%), a także odbicie, po poniedziałkowej spadkowej korekcie, na surowcach i eurodolarze. Tu przyczyny upatruje się w decyzji banku centralnego Japonii, który zmniejszył stopy procentowe do zera. Wobec powyższych strona popytowa na GPW poczuła się na tyle mocno, że nawet nie zobaczyliśmy realizacji zysków po zwyżkach z pierwszego dnia tygodnia. Natomiast do dalszych zdecydowanych zwyżek zabrakło jednak impulsu zza oceanu – ewentualne zwyżki na Wall Street miały anulować negatywną wymowę poniedziałkowej sesji na tamtejszych parkietach. Tak się zaczęło dziać jeszcze przed otwarciem notowań w Nowym Jorku, kontrakty na indeksy amerykańskie zaczęły rosnąć po 14:00. W ślad za nimi ruszyły rynku europejskie, a co za tym idzie WIG20. W momencie publikacji wyczekiwanych danych z sektora usług USA o 16:00, które wyraźnie przewyższyły oczekiwania (53,2 vs 52,1 pkt), WIG20 zyskiwał już wyraźnie powyżej 1%, i do zamknięcia
niewiele się zmieniło – indeks największych spółek kończył wtorek wynikiem 2667 pkt (+1,3%), przy obrotach powyżej 1,3 mld PLN.

Drugi dzień tygodnia wpisał się w ogólny obraz poprzednich notowań. Indeks szerokiego rynku ustanowił nowy szczyt trwającej hossy, zamykając dzień na 0,8% plusie przy obrocie 1,9 mld zł. Na wykresie dziennym powstała duża, biała świeca, naruszająca najbliższy opór z okolic 45 819 pkt. Wyznaczone białe marubozu ma silną wymowę i może stanowić mocny prognostyk przemawiający za kolejną fazą kontynuacji wzrostu. Za takim scenariuszem przemawia również systematycznie zyskujący na wartości oscylator siły trendu ADX oraz rosnący Derivative Oscillator. RSI, poruszające się przy maksimach swojego zakresu zmian na dominującym rynku byka, wskazuje natomiast na krótkoterminowe wykupienie wskaźnika. Kolejną barierą dla popytu będzie historyczny poziom lokalnego szczytu z maja 2008 r. przebiegający w okolicach 47 110 pkt.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)