Korekta nie może się przebić
Zniecierpliwione niedźwiedzie przymierzają się do rozpoczęcia spadkowej korekty, ale idzie im to opornie. Mogący im sprzyjać impuls nie nadchodzi, a dobre nastroje nie sprzyjają pozbywaniu się akcji.
20.01.2012 17:40
W piątek handel na giełdach przebiegał w spokojnej atmosferze. Niewielkie spadki na głównych parkietach europejskich wskazywały na możliwość pojawienia się korekty. Jeśli do niej dojdzie, prawdopodobnie będzie miała łagodny przebieg. Poprzednia, z pierwszych dni stycznia, trwała cztery dni, a w jej wyniku indeks we Frankfurcie stracił zaledwie 2,4 proc. Dobre nastroje na rynkach podtrzymują udane aukcje skarbowych papierów dłużnych w Europie. Obawy związane z trudnościami w pozyskiwaniu środków oraz wzrostem rentowności na razie się nie potwierdzają. Szczególnie dobre wrażenie zrobił pierwszy po obniżeniu ratingu przetarg na francuskie obligacje oraz spadek rentowności włoskich papierów w okolice 6 proc.
W Warszawie indeksy na otwarciu zniżkowały po kilka setnych procent. W trakcie pierwszej godziny nie oddalały się od poziomu z czwartkowego zamknięcia. Niezbyt dynamiczny atak podaży doprowadził WIG20 do spadku w okolice 2232 punktów, czyli o 0,5 proc. W rewanżu byki podciągnęły wskaźnik największych spółek do 2252 punktów.
W fazie porannego spadku najmocniej, po ponad 1 proc., traciły akcje Banku Handlowego, KGHM i PZU. Sięgający chwilami 5 proc. spadek akcji Getinu to efekt zmian w ramach grupy kapitałowej. Debiutujące w piątek papiery Get Banku drożały o ponad 20 proc. Nieźle radziły sobie akcje pozostałych banków. Papiery Pekao momentami zyskiwały 1,8 proc., BRE i PKO rosły po ponad 1 proc.
Indeksy na głównych parkietach europejskich zaczęły dzień neutralnie. Nastroje jednak dość szybko się pogorszyły. Wskaźnik w Paryżu przez większą część dnia przebywał 0,5 proc. pod kreską, a DAX zniżkował około 0,3 proc. Na niewielkim plusie trzymał się londyński FTSE. Liderami na naszym kontynencie były rosnące po ponad 1 proc. indeksy w Atenach i Budapeszcie, które mocno zwyżkują już od kilku kolejnych sesji, odrabiając wcześniejsze straty.
Wrażenia nie robiły nieliczne w piątek publikacje informacji makroekonomicznych. Pozytywnie zaskoczyła sprzedaż detaliczna w Wielkiej Brytanii, rosnąc w grudniu o 2,6 proc. Wskaźnik aktywności chińskiego przemysłu wyniósł w styczniu 48,8 punktu i był minimalnie wyższy niż miesiąc wcześniej. Nastrojów nie poprawiły doniesienia sugerujące, że Grecja jest bliska porozumienia z prywatnym wierzycielami, zakładającego redukcję zadłużenia o 65-70 proc. Zareagował na nie jedynie indeks w Atenach, zwiększając skalę zwyżki do prawie 3 proc.
Indeksy na Wall Street zaczęły sesję w okolicach poziomu czwartkowego zamknięcia. W pierwszych godzinach handlu Dow Jones wykazywał lekką tendencję zwyżkową, zaś S&P500 szedł w przeciwnym kierunku.
WIG20 ostatecznie zyskał 0,74 proc., WIG wzrósł o 0,59 proc., mWIG40 o 0,11 proc., a sWIG80 o 0,03 proc. Obroty wyniosły 690 mln zł.
Roman Przasnyski,
Open Finance
| Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania. |
| --- |