Koronawirus pokrzyżował plany Primarka. "Data otwarcia sklepu w późniejszym terminie"
Pierwszy w Polsce Primark miał zostać otwarty wiosną tego roku. Koronawirus pokrzyżował jednak plany sieci. Choć pojawiły się głosy, że sklep może ruszyć już na początku lipca, Primark studzi emocje. Na otwarcie będzie trzeba jeszcze trochę poczekać. Wciąż można natomiast starać się o pracę w sieciówce. Irlandzki sklep zatrudni 250 osób.
Pierwszy Primark w Polsce zostanie otwarty w warszawskiej Galerii Młociny. Ma zająć dwa poziomy o łącznej powierzchni 3660 metrów kwadratowych. Będzie oferował modę damską, męską i dziecięcą, a także artykuły gospodarstwa domowego. Pierwotnie planowano, by sklep ruszył wiosną tego roku. Plany pokrzyżował jednak koronawirus.
- Zdrowie i bezpieczeństwo naszych pracowników i klientów jest dla nas sprawą najwyższej wagi, dlatego postanowiliśmy zrewidować nasze plany co do otwarcia pierwszego sklepu w Polsce wiosną 2020 roku. Plany dotyczące otwarć naszych sklepów są przez nas stale weryfikowane zgodnie z zaleceniami rządu oraz organów służby zdrowia w związku z pandemią COVID-19 - słyszymy w biurze prasowym Primarka w Polsce.
Primark na razie nie chce ujawnić dokładnych terminów.
- Podtrzymujemy nasz plan otwarcia pierwszego sklepu Primark w Polsce w tym roku w Galerii Młociny w Warszawie. Jako że obecna sytuacja jest bardzo dynamiczna i bezprecedensowa, data otwarcia zostanie ogłoszona w późniejszym terminie - informują przedstawiciele sieci.
Obejrzyj: E-handel rośnie dzięki pandemii. Brzoska: miliony nowych klientów
Do warszawskiego sklepu wciąż poszukiwani są pracownicy.
- Prowadzimy rekrutację na ponad 250 stanowisk. Otrzymaliśmy wiele podań o pracę, nadal istnieje jednak możliwość zatrudnienia - informują przedstawiciele biura prasowego.
Zapewniają, że pracownicy będą mogli liczyć na konkurencyjne wynagrodzenie i benefity pozapłacowe, np. prywatną opiekę medyczną, kartę multisport i programy szkoleniowe.
Będą kolejki
Sądząc po popularności Primarka, w warszawskim sklepie będzie trzeba się przygotować na stanie w długich kolejkach. Pod koniec czerwca, w ramach zdejmowania obostrzeń w Szkocji, otwarto po przerwie sklepy Primarka w Glasgow i Edynburgu. Przed lokalami tworzyły się gigantyczne kolejki, a pierwsi klienci pojawili się już o 4 rano i cierpliwie czekali na otwarcie ulubionych sklepów.
Wygląda na to, że Primark w Polsce musi się przygotować na nie lada wyzwanie. Miał je już przed koronawirusem, a teraz sytuacja dodatkowo się skomplikowała przez konieczność zachowywania 2-metrowego dystansu.
Za rok kolejny sklep
Primark nie rezygnuje z uruchomienia drugiego punktu w naszym kraju. W lutym irlandzka marka podpisała umowę z galerią Posnania. Sklep w Poznaniu ma zostać otwarty w 2021 roku.
Na razie marka nie podaje dokładnego terminu. – Podtrzymujemy plan otwarcia drugiego sklepu w Polsce w centrum handlowym Posnania w 2021 roku – słyszymy tylko w biurze prasowym.
– Primark w Posnanii zajmie 3500 mkw. powierzchni handlowej i będzie zlokalizowany na dwóch piętrach – informuje Marek Ćwiek, dyrektor galerii Posnania.
Nadal bez sklepu internetowego
Primark musi nadrabiać zaległości. Koronawirus dał się mocno we znaki irlandzkiej marce. Tylko w ciągu miesiąca, od marca do kwietnia, obroty sieci z powodu zamknięcia sklepów spadły do zera. Sieć, która została założona w 1969 roku, nie prowadzi sklepu internetowego ani nie oferuje usług typu "kliknij i odbierz".
Firma twierdzi, że gdyby zaczęła działać online, oferowane ceny nie byłyby tak atrakcyjne jak teraz, stąd, nawet pomimo lekcji, jaką dostała podczas pandemii, nie planuje na razie uruchomienia sklepu internetowego.
Autorka: Justyna Sobolak
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie