Koronawirus w Polsce. Sprzedaż chleba spada, Polacy chętniej sięgają po pieczywo tostowe
- Branża piekarnicza odczuła skutki pandemii koronawirusa, chociaż lżej niż inne - uważa Grzegorz Putka, dyrektor zarządzający Piekarnie Cukiernie Putka. Dodaje, że cukiernie ucierpiały w dużo większym stopniu niż piekarnie.
Rozmowę z Grzegorzem Putką przeprowadził portalspożywczy.pl. Dyrektor zarządzający w firmie Piekarnie Cukiernie Putka wskazał, że sprzedaż pieczywa spadła o ok. 10-15 proc.
Spadek jest mniejszy, niż ten, który dotknął produkty cukiernicze. W tym przypadku sprzedaż zmalała o ok. 30-40 proc. - W kategorii kanapek i przekąsek czy gotowych dań spadki są jeszcze większe - wytłumaczył Grzegorz Putka.
Co ciekawe, wzrost popularności odnotowuje chleb tostowy, który zanotował dwu- lub trzykrotny wzrost sprzedaży. Jak tłumaczy rozmówca serwisu portalspożywczy.pl, przez sytuację wywołaną pandemią koronawirusa, konsumenci rzadziej obecnie robią zakupy. Dlatego też szukają produktów z dłuższym terminem przydatności.
Zobacz też: Wakacje kredytowe nie pomagają Polakom. Minister komentuje ruchy banków
Więcej także kupujemy "na zapas". Grzegorz Putka wskazał, że chociaż obroty w piekarniach firmowych spadły o 30 proc., a liczba odwiedzin o 40-45 proc., to jednak średni koszyk zakupowy wzrósł o ok. 20-30 proc.
Pomimo problemów wywołanych przez kryzys, Piekarnie Cukiernie Putka nie zwalniają pracowników.
- W tym momencie mamy za dużo pracowników, ale jako firma ze 100-letnim doświadczeniem postanowiliśmy nie redukować załogi. Dobro pracowników jest dla nas ważne - podkreślił Grzegorz Putka.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl