Korzystanie dla rozrywki z internetu podczas godzin pracy zwiększa produktywność pracownika. - Podaje serwis WirtualneMedia.pl
Tak wynika z badania przeprowadzonego na University of Melbourne. Pokazało ono, że osoby, które przeznaczają rozsądną ilość czasu (mniej niż 20 procent całkowitego czasu spędzonego w biurze) na korzystanie z internetu w pracy dla osobistych celów, są o około 9 procent bardziej produktywne od osób, które tego nie robią.
"Ludzie muszą się trochę oderwać, żeby odzyskać swoją koncentrację. Krótkie i dyskretne przerwy, np. na szybkie surfowanie po internecie, pozwalają umysłowi na odpoczynek, prowadząc do wyższego skupienia na pracy i w rezultacie dają zwiększoną produktywność. Firmy wydają miliony na oprogramowanie blokujące pracownikom możliwość oglądania klipów wideo, korzystania z serwisów społecznościowych czy robienia zakupów w sieci, pod pretekstem, że kosztuje je to miliony w wyniku straconej produktywności, a to nie zawsze tak wygląda" - twierdzi autor badania dr Brent Coker z wydziału zarządzania i marketingu australijskiej uczelni.
Podkreślił on jednocześnie, że ważne jest aby surfować po sieci w pracy z umiarem, gdyż uzależnienie od internetu może mieć odwrotny skutek. "Około 14 procent australijskich internautów ma problem z takim uzależnieniem. Nie robią sobie oni przerw w odpowiednim czasie, spędzają za dużo czasu online i irytują się, gdy im się w tym przerywa. U takich osób produktywność będzie mniejsza" - powiedział Coker.
Badanie przeprowadzono na grupie 300 pracowników. 70 procent spośród respondentów mających internet w pracy przyznało, że korzysta z niego dla własnych celów. Najczęściej są to szukanie informacji o produktach, czytanie serwisów z newsami, granie w gry online oraz oglądanie klipów wideo w serwisie YouTube.
