Kosiniak nie obraża się na związkowców
Chcą go odwołać, protestują przeciwko polityce jego ministerstwa, a mimo to Władysław Kosiniak-Kamysz chce nadal rozmawiać ze związkowcami. Związki zawodowe po raz kolejny zostały zaproszone do udziału w pracach Komisji Trójstronnej
12.09.2013 | aktual.: 13.09.2013 10:45
Władysław Kosiniak-Kamysz zachęca działaczy związkowych, by w przyszłym tygodniu wrócili do rozmów z rządem i pracodawcami. "Nie można się obrażać i zamykać na dialog" - przekonywał minister Kosiniak-Kamysz. Można się spierać, dyskutować, ale najpierw trzeba usiąść razem do stołu - przekonywał.
Minister pracy podkreśla, że podczas rozmów w Komisji Trójstronnej udało się ustalić wiele spraw. Dodał, że główny postulat związkowców, czyli podniesienie płacy minimalnej, jest powoli przez rząd realizowany. W 2014 roku płaca minimalna wzrośnie z 1600 do 1680 złotych, co oznacza, że osiągnie ona poziom około 45 procent średniego wynagrodzenia. Związki zawodowe postulują, by płaca minimalna wynosiła połowę średniego wynagrodzenia. Politycy Platformy Obywatelskiej zapowiadają przygotowanie ustaw, które ograniczyłyby przywileje związków zawodowych. Władysław Kosiniak Kamysz sprzeciwia się takiemy trybowi prac nad ustawami, który pomija Komisję Trójstronną. Te sprawy powinny być ustalane wspólnie w trybie konsultacji i nie mogą być narzucane przez polityków - podkreśla minister Kosiniak-Kamysz.
Minister pracy przedstawił dziś w Sejmie informację na temat dialogu między rządem a związkami.
W Warszawie trwają protesty największych central związkowych. Ich kulminacja planowana jest w sobotę.