Kotecki: Dług pod kontrolą, nawet jeśli zmiany w OFE się opóźnią

Bez względu na to, czy zmiany dotyczące przekazywania składek do OFE opóźnią się czy nie, nie ma zagrożenia, że w tym roku dług publiczny przekroczy poziom 55 proc. w relacji do PKB - poinformował dziennikarzy wiceminister finansów Ludwik Kotecki.

09.02.2011 | aktual.: 09.02.2011 18:34

Kotecki zaznaczył jednak, że zmiany w OFE powinny zostać przeprowadzone jak najszybciej.

Zgodnie z rządowym projektem, zamiast 7,3-proc. składki do Otwartych Funduszy Emerytalnych ma trafiać 2,3 proc. Pozostałe 5 proc. będzie księgowane na indywidualnych kontach osobistych w ZUS. Docelowo w 2017 r. do OFE przekazywane byłoby 3,5 proc. składki, a 3,8 proc. na subkonta w ZUS. Rząd chce ograniczyć w ten sposób przyrost długu publicznego i deficytu. Planuje, że zmiany zostaną wprowadzone od 1 kwietnia.

Ministerstwo Finansów spodziewa się, że w 2010 r. dług publiczny wyniósł 53,5 proc. PKB.

Zmiany dotyczące OFE to nie jedyne podjęte przez rząd w celu ochrony przed przekroczeniem drugiego progu ostrożnościowego z ustawy o finansach publicznych (55 proc. długu w relacji do PKB). Uchwalona w ubiegłym roku nowelizacja ustawy o finansach publicznych przewiduje m.in. wzrost stawek VAT w przypadku, gdyby próg ten został przekroczony. Jeśli stałoby się to np. w 2011 r., to w lipcu 2012 r. VAT wzrósłby o jeden punkt procentowy, a w kolejnym roku o jeszcze jeden. Potem nastąpiłby stopniowy powrót do pierwotnej stawki VAT.

Zmiany wprowadzają też tzw. dyscyplinującą regułę wydatkową, ograniczającą wzrost niektórych wydatków państwa. Zakłada ona, że wydatki budżetu państwa będą mogły rosnąć z roku na rok nie więcej niż o 1 punkt procentowy ponad inflację. Dotyczy to wydatków elastycznych, które nie są określone w ustawach oraz nowych wydatków sztywnych (ich poziom określono w ustawach).

Wprowadzono też pakiet zmian w zarządzaniu długiem i płynnością środków publicznych. Wolne środki należące do jednostek sektora finansów publicznych mają być lokowane na kontach resortu finansów, a nie w bankach.

Zgodnie z ustawą o finansach publicznych, przekroczenie drugiego progu ostrożnościowego wiązałoby się z koniecznością przeprowadzenia istotnych oszczędności. Na przykład budżet na kolejny rok nie mógłby przewidywać deficytu, albo zapewnić spadek relacji długu Skarbu Państwa do PKB. Zamrożone zostałyby płace w sferze budżetowej, a waloryzacja rent i emerytur nie mogłaby przekroczyć poziomu inflacji za poprzedni rok budżetowy.

Źródło artykułu:PAP
ofeludwik koteckibudżet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)