1. Łotwa
Na szczycie listy "Forbesa" znalazła się Łotwa. Państwo świetnie rozwijało się po wstąpieniu do Unii Europejskiej. Załamanie się światowej gospodarki rynku postawiło niedawnego Bałtyckiego Tygrysa pod ścianą. "Sytuacja jest krytyczna" - nie ukrywał w czerwcu premier Valdis Dombrovskis.
Według prognoz PKB Łotwy ma spaść w tym roku o 18 proc. Ograniczono już wydatki budżetowe, obcięto wynagrodzenia pracownikom budżetówki i świadczenia emerytom. To wciąż za mało. Kraj potrzebuje pomocy międzynarodowej, ale nie może porozumieć się z MFW w sprawie wypłaty ostatniej transzy pomocy. Łotwa otrzymała już 600 mln euro i 1 mld euro od Komisji Europejskiej. Spekuluje się o dewaluacji łata - łotewskiej waluty.
Na zdjęciu: protest przeciwko cięciom płacowym