Trwa ładowanie...

Kryzys posłał szpiegów za biurka

W następstwie kryzysu gospodarczego kurczy się portugalska siatka wywiadowcza, wynika z raportu przekazanego parlamentowi w Lizbonie. Dokument potwierdza, że rząd kieruje szpiegów z zagranicznych placówek do krajowych urzędów.

Kryzys posłał szpiegów za biurkaŹródło: Fotolia, fot: Artur Marciniec
d248scy
d248scy

Jak dowiedział się dziennik "Diario de Noticias", który dotarł do raportu, od 2008 r. służby wywiadowcze zostały zobowiązane przez trzy kolejne rządy do ograniczenia swojego personelu poza granicami kraju.

"Kryzys odcisnął swoje piętno na służbach wywiadowczych. W wielu zagranicznych placówkach rezydowania portugalskich szpiegów konieczna była likwidacja etatów i wycofanie personelu do kraju w następstwie drastycznych ograniczeń budżetowych"- ujawnili autorzy raportu.

Dokument, który trafił już do portugalskiego parlamentu, przypomina, że centroprawicowy rząd Passosa Coelho kontynuuje redukcje w budżecie wywiadu, czyli Służb Strategicznych Informacji Obronnych (SIED), zapoczątkowanej przez socjalistyczne gabinety Jose Socratesa.

"Wszystko to doprowadziło do poważnych utrudnień w funkcjonowaniu służb wywiadowczych, czego przykładem, z uwagi na problemy kadrowe, może być aktualna niewydolność Centrum ds. Informacji i Bezpieczeństwa Wojskowego (CISM)" - napisano w raporcie przekazanym do parlamentu.

d248scy

Według komentatorów dokument ten oznacza fiasko opracowanego jesienią 2011 r. przez gabinet Passosa Coelho planu włączenia szpiegów do pomocy rodzimym firmom w ich ekspansji na rynkach międzynarodowych.

W ramach tzw. projektu "dyplomacji ekonomicznej" funkcjonariusze wywiadu i kontrwywiadu mieli zdobywać informacje dla rodzimych spółek, przejmując tym samym część funkcji należących wcześniej do Portugalskiej Agencji Handlu Zewnętrznego (AICEP).

Media przypominają, że w 2010 r. były szef SIED Jorge Silva Carvalho złożył na ręce premiera dymisję ze sprawowanej funkcji, argumentując swoją decyzję niewystarczającymi środkami budżetowymi do prowadzenia skutecznej polityki wywiadowczej.

Sam Silva Carvalho, który pozostał w wywiadzie do 2011 r., oskarżony został rok po swoim odejściu ze służb o przekazywanie tajnych informacji spółce Ongoing w czasie sprawowania kierowniczych funkcji w SIED. Za nielegalną praktykę miał pobierać od medialnego giganta 40 tys. euro miesięcznie.

Podjęte w 2012 r. przeciwko byłemu szefowi wywiadu dochodzenie potwierdziło też, że Silva Carvalho zlecił latem 2010 r. kierowanemu przez siebie SIED inwigilację Nuno Simasa, ówczesnego redaktora "Publico", jednego z najbardziej opiniotwórczych dzienników Portugalii.

Z Lizbony Marcin Zatyka

d248scy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d248scy