Kryzys przemysłu motoryzacyjnego w Hiszpanii
To największy kryzys przemysłu samochodowego w dziejach Hiszpanii. Produkcja aut spadła o 10%, a sprzedaż o 25%. Z dziesięciu produkowanych w Hiszpanii marek dyrekcje dziewięciu zapowiedziały grupowe zwolnienia z pracy.
Na pierwszym miejscu jest Nissan, który chce zwolnić 1800 pracowników, czyli 40% całej załogi, potem Ford - 1300 pracowników, General Motors przymierza się do zwolnienia tysiąca. Seat zrezygnował natomiast z nocnej zmiany, co bezpośrednio dotknęło ponad 4 tysiące osób.
Przyczyną kryzysu jest spadek sprzedaży samochodów, nie tylko w Hiszpanii, ale między innymi w Ameryce Południowej, gdzie trafia wiele aut produkowanych na Półwyspie Iberyjskim.
Dyrekcje fabryk zażądały szybkiego spotkania z premierem Zapatero i opracowania planu antykryzysowego. Chcą, aby rząd w potraktował przemysł motoryzacyjny tak samo, jak potraktował banki, czyli udzielając mu pożyczki.
Kierujący fabrykami samochodowymi ostrzegają też, że w przyszłym roku sprzedaż samochodów spadnie w Hiszpanii o 40%.