Kurs EUR/USD najniżej od dwóch miesięcy
Po kiepskim otwarciu dzisiejszej sesji, złoty przed godz. 10.00 zaczął nieco zyskiwać na wartości. Kurs USD/PLN nie zdołał sforsować oporu 3,5000, co przyniosło odreagowanie do poziomu 3,47000.
02.02.2009 10:48
Zwyżka kursu CHF/PLN zatrzymała się na psychologicznej barierze 3,0000. Ograniczenie to jest dość istotne z punktu widzenia analizy technicznej i w najbliższym czasie może hamować deprecjację złotego względem franka. Kurs EUR/PLN odbił się od piątkowych maksimów (okolice 4,4700) i o godz. 10.00 kształtował na poziomie 4,4300. Wspomniane umocnienie polskiej waluty należy traktować jako techniczne odreagowanie po nieudanych próbach sforsowania wspomnianych oporów. Po krótkotrwałej korekcie złoty może powrócić do osłabienia.
Większe odreagowanie w notowaniach polskiej waluty wydaje się obecnie mało prawdopodobne ze względu na wciąż kiepskie nastroje panujące na globalnych rynkach. W piątek amerykańskie giełdy, mimo nieco lepszych od oczekiwań danych na temat PKB Stanów Zjednoczonych w IV kw., odnotowały spadki. Dzisiaj zniżkę obserwowaliśmy również na parkietach azjatyckich. Na minusie otworzyły się także giełdy na Starym Kontynencie. Główne indeksy giełdowe ponownie znacząco zbliżyły się do poziomów istotnych wsparć. Ich pokonanie prawdopodobnie da impuls do silnej fali wyprzedaży, która może pociągnąć w dół również notowania złotego.
O godz. 10.00 z naszego kraju napłynęły dość istotne doniesienia makroekonomiczne. Ministerstwo Finansów zaprezentowało prognozę styczniowej inflacji. Wskazała ona na nieznaczną zniżkę dynamiki wzrostu cen towarów i usług w porównaniu do grudnia. MF prognozuje, że inflacja w styczniu wyniosła 3,2% r/r, podczas gdy w ostatnim miesiącu 2008 r. kształtowała się ona na poziomie 3,3% r/r. Niskie tempo spadku inflacji ogranicza Radzie Polityki Pieniężnej przestrzeń do ewentualnych obniżek stóp procentowych.
Dziś również został opublikowany styczniowy odczyt indeksu PMI dla Polski – okazał się on nieco wyższy od wyniku grudniowego (w minionym miesiącu wyniósł on 40,3 pkt., podczas gdy poprzednio ukształtował się na poziomie 38,3). Jednak mimo niewielkiej zwyżki wciąż wskazuje on na silne spowolnienie rodzimej gospodarki (poziom 50 pkt. jest wartością graniczną pomiędzy spowolnieniem a wzrostem).
Szczególnie niepokojący w kontekście oceny perspektyw dla naszego kraju na najbliższe miesiące, jest najszybszy od 1999 r. spadek indeksu zatrudnienia – jednej ze składowych wskaźnika PMI. Pogorszenie sytuacji na rynku pracy może uderzyć w popyt wewnętrzny, który w najbliższych miesiącach ma być podstawą wzrostu naszej gospodarki. Wspomniane dane jednak, podobnie jak większość ostatnich publikacji z Polski, nie miały zbyt dużego wpływu na notowania złotego.
Od kilku kolejnych dni obserwujemy konsekwentną zniżkę notowań eurodolara. Dziś na początku sesji europejskiej kurs EUR/USD kształtował się na poziomie 1,2720, najniższym od dwóch miesięcy. Inwestorzy oczekują na grudniowe dane o inflacji producentów z Eurolandu, jakie zostaną przedstawione jutro. Oczekuje się, spadku cen o 1,2% w porównaniu z miesiącem poprzednim. Dane te najprawdopodobniej utwierdzą rynek w oczekiwaniu na obniżkę stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego. Ostatnie szacunki inflacji konsumentów za styczeń pokazały bowiem, iż tempo wzrostu cen konsumentów w strefie euro spada dynamicznie.
Jeszcze dwa miesiące temu wskaźnik HICP znajdował się powyżej celu inflacyjnego wyznaczonego przez ECB na poziomie „nieco poniżej 2%”, szacunki styczniowej wartości wskaźnika znajdują się natomiast na poziomie 1,1%. Decyzję Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych poznamy w rozpoczynającym się tygodniu – pomimo iż w czasie konferencji po ostatnim posiedzeniu prezes ECB J.C. Trichet zasugerował, że Bank może w lutym powstrzymać się z kolejna obniżką, rynek oczekuje cięcia kosztu pieniądza o 50 pb. Perspektywa ponownej obniżki stóp w Eurolandzie wspiera spadek notowań EUR/USD.
Podobną motywację do sprzedających euro mają inwestorzy wycofujący się z funta brytyjskiego. Posiedzenie Bank of England odbędzie się tego samego dnia co posiedzenie ECB – inwestorzy w przypadku BoE również oczekują cięcia kosztu pieniądza, choć ten kształtuje się już na bardzo niskim poziomie 1,5%. Wielka Brytania może być pierwszym krajem na Starym Kontynencie, w którym stopy procentowe zostaną obniżone do 0%.
Inwestorów niepokoją jednak także same doniesienia z gospodarki brytyjskiej – tamtejszy sektor finansowy jest wciąż w bardzo złej sytuacji. W ostatnim czasie agencja Moody’s obniżyła ocenę ratingową dla Barclays, jednego z największych brytyjskich banków, częściowo znacjonalizowanego w zeszłym roku. Swoją decyzję uzasadniła poważnym ryzykiem dalszych strat bilansowych banku w wyniku odpisów związanych z toksycznymi odpisami.
Nastroje na rynku są bardzo pesymistyczne, trudno jest doszukać się jakichkolwiek szans na odreagowanie i zmianę trendów. W najbliższym czasie rynek może testować poziomy z listopada zeszłego roku, kiedy to notowania EUR/USD zniżkowały w okolice poziomu 1,2420.
Tomasz Regulski
Joanna Pluta
Departament Doradztwa i Analiz
DM TMS Brokers S.A.