Kwaśniak: prokuratura nie powinna bagatelizować zawiadomień KNF (krótka3)

Komisja Nadzoru Finansowego oczekuje, że prokuratorzy będą poświęcać zawiadomieniom składanym przez Komisję właściwą uwagę, a nie oddalać je bez postępowania wyjaśniającego - mówił w środę prokuratorowi generalnemu wiceszef KNF Wojciech Kwaśniak.

20.05.2015 14:45

Podczas środkowego posiedzenia sejmowej podkomisji ds. SKOK prokurator generalny Andrzej Seremet przedstawił informację o przebiegu postępowań dotyczących możliwego działania członków władz spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych na szkodę tych kas.

Jednym z gości posiedzenia podkomisji był wiceprzewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Wojciech Kwaśniak. Mówił m.in., że KNF skierowała do prokuratury zawiadomienia dotyczące sześciu SKOK-ów. "To dotyczy podmiotów, w których poziom zgromadzonych depozytów idzie w setki milionów złotych" - zaznaczył. Z kolei zarządcy komisaryczni w kasach złożyli w sumie 14 zawiadomień, a dotyczyły one czterech kas.

Kwaśniak mówił także o przypadkach, gdy przedstawiciele władz kas opóźniali lub utrudniali kontrole, przeprowadzane przez KNF lub wysyłanych przez Komisję biegłych rewidentów. Dodał, że problem ten dotyczy dużej liczby kas. Zdarzały się również groźby karalne wobec członków Komisji. W tych sprawach, zaznaczył Kwaśniak, KNF złożyła od 2013 roku w prokuraturze trzy zawiadomienia.

Najbardziej jaskrawym przypadkiem takich działań, przyznał Kwaśniak, była czynna napaść na niego samego, zlecona, według podejrzeń prokuratury, przez przedstawicieli SKOK-Wołomin.

"Komisja, sprawując nadzór publiczny nad rynkiem finansowym w Polsce, współdziała w zabezpieczeniu ważnych interesów ekonomicznych państwa" - podkreślał Kwaśniak. Dlatego, dodał, "działania o charakterze terrorystycznym", groźby karalne i czynne napaści na członków Komisji "nie były i nie są bez znaczenia dla jej funkcjonowania jako niezależnego organu państwowego, będącego strażnikiem całego rynku finansowego w Polsce".

"Dlatego cała Komisja i jej urząd oczekują, że sprawom tym prokuratura będzie poświęcała właściwą uwagę i nie będą występowały incydenty, których sam doświadczałem, (...) że bez rozpoznania sprawy uznaje się, iż nie zachodzą przesłanki do tego, by nawet prowadzić postępowanie wyjaśniające" - powiedział wiceszef KNF.

Kwaśniak dodał, że KNF najlepiej ocenia współpracę z prokuraturą w Gorzowie.

Przewodniczący podkomisji Marcin Święcicki (PO) pytał Andrzeja Seremeta o przypadki przenoszenia śledztw z jednej prokuratury do drugiej w sytuacjach, gdy są podejrzenia, iż w jakiejś prokuraturze sprawa nie będzie badana wystarczająco wnikliwie.

Seremet zaznaczył, że takie decyzje mogą być podejmowane nawet w sytuacjach, gdy występuje jakiekolwiek podejrzenie o brak obiektywizmu określonych prokuratorów. "Ja do tej pory takiej informacji nie mam" - oświadczył. Dodał, że w każdym konkretnym przypadku zaniechań wszczęcia śledztwa, jest to decyzja właściwego prokuratora, na którą prokurator generalny bezpośredniego wpływu nie ma.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)