Łagodna recesja puka do Polski - KE (opis)

4.5.Bruksela (PAP) - Polskę czeka w tym roku spadek PKB o 1,4
proc. Na wzrost gospodarczy przyjdzie poczekać do 2010 roku -
podała Komisja Europejska (KE) w opublikowanych w...

4.5.Bruksela (PAP) - Polskę czeka w tym roku spadek PKB o 1,4 proc. Na wzrost gospodarczy przyjdzie poczekać do 2010 roku - podała Komisja Europejska (KE) w opublikowanych w poniedziałek wiosennych prognozach gospodarczych.

Tymczasem jeszcze w styczniu KE prognozowała w Polsce mimo kryzysu wzrost tegorocznego PKB w wysokości 2 proc.

"Łagodna recesja puka do polskich drzwi" - komentuje Komisja Europejska. - "W porównaniu z innymi krajami regionu to relatywnie łagodna recesja dzięki m.in. mniejszemu udziałowi wymiany handlowej w PKB".

Rzeczywiście - spadek PKB ma być jeszcze większy we wszystkich innych krajach UE, poza Grecją, Maltą i Cyprem; ten ostatni to jedyny kraj w UE na plusie: 0,3 proc. PKB.

Najbardziej dotknięte recesją są Litwa, Łotwa i Estonia, gdzie KE prognozuje odpowiednio spadek o 11,0, 13,1 i 10,3 proc. PKB.

W sumie KE zakłada, że PKB UE, podobnie jak strefy euro, skurczy się w tym roku o 4 proc. Na rok 2010 KE prognozuje ożywienie i wzrost gospodarczy w Polsce w wysokości 0,8 proc. Także UE i strefa euro mają powoli wychodzić z kryzysu, choć wzrost nadal będzie w 2010 roku ujemny i ma wynieść minus 0,1 proc.

"Europejska gospodarka jest w samym środku najgłębszej recesji w czasach powojennych. Ale oczekujemy, że ambitne środki przedsięwzięte przez rządy i banki centralne (...) pozwolą w przyszłym roku na odrodzenie gospodarcze" - powiedział unijny komisarz ds. gospodarczych i walutowych Joaquin Almunia.

Prognozy stawiają pod znakiem zapytania polskie plany wejścia do strefy euro w 2012, bo wskaźniki są znacznie gorsze nie tylko od tych, które KE podawała w styczniu, ale także od prognoz polskiego rządu. Deficyt sektora finansów publicznych wyniesie w tym roku 6,6 proc., a w 2010 7,3 proc. PKB - zakłada KE.

Oznacza to, że praktyczne przesądzone jest otwarcie procedury nadmiernego deficytu wobec Polski, gdyż deficyt znacznie przekroczy dozwolone w traktacie z Maastricht 3 proc. W 2008 roku według GUS oraz Eurostatu deficyt wyniósł w Polsce 3,9 proc. PKB.

Tymczasem w strefie euro nie ma mowy o poluzowaniu kryteriów z Maastricht.

"Drzwi do strefy euro są otwarte, ale niczego nie zmieniamy: trzeba spełniać kryteria wejścia, nad którymi czuwają KE i Europejski Bank Centralny. Rozumiem, że pewne kraje chciałyby teraz jak najszybciej wejść, ale nie wystarczy chcieć" - podkreślają źródła niemieckie. - "Chcemy uniknąć pospiesznego wejścia do strefy euro, które skutkowałyby pogorszeniem sytuacji danego kraju i frustracją społeczną".

Kraje strefy euro nie chcą poluzowania kryteriów przyjęcia euro, bowiem - jak tłumaczą - spowodowałoby to pogłębienie różnic w ramach strefy i narażałoby na szwank konkurencyjność poszczególnych krajów.

W całej UE deficyt finansów publicznych ma wynieść w tym roku 6 proc. PKB, a w 2010 - 7,3 proc. Gorsze wyniki od Polski KE przewiduje dla Irlandii (12 proc. w 2009 i 15,6 proc. w 2010), Wielkiej Brytanii (11,5 proc. w 2009 i 13,8 proc. w 2010), Łotwy (11,1 proc. w 2009 i 13,6 proc. w 2010) i Hiszpanii (8,6 proc. w 2009 i 9,8 proc. w 2010).

W styczniu KE zakładała, że deficyt w 2009 roku wyniesie w Polsce 3,6 proc., a w 2010 roku zmniejszy się do 3,5 proc.

KE zaznacza, że przewidziane w celu pobudzenia polskiej gospodarki: wzrost inwestycji publicznych, reforma podatku dochodowego i zmniejszenie obciążeń dla przedsiębiorców będą kosztowne dla finansów publicznych. Uważa też, że tych kosztów, w połączeniu z recesją, nie zrekompensuje wzrost akcyzy czy wprowadzenie emerytur pomostowych.

Jak KE tłumaczy mimo wszystko ograniczony wpływ kryzysu na Polskę? Jej zdaniem wynika to z niskiego stopnia otwarcia polskiej gospodarki oraz dużych inwestycji publicznych. Jednak spadek popytu w krajach UE, które są głównym partnerem handlowym Polski, odbije się negatywnie na eksporcie, który spadnie o 11 proc.

Da o sobie znać także trudniejszy dostęp do kredytów. KE pisze o spadku inwestycji (poza finansowanymi ze środków UE) i prywatnej konsumpcji, której dodatkowo szkodzi spadek zaufania gospodarstw domowych, wzrost liczby bezrobotnych do 1,7 mln w tym roku, spadek tempa wzrostu płac i rosnące koszty spłaty kredytów hipotecznych.

Dopiero w 2010 roku, dzięki wzrostowi popytu zewnętrznego, KE prognozuje powrót wzrostu gospodarczego, do niewielkiego poziomu 0,8 proc. PKB.

Inflacja ma wynieść w Polsce 2,6 proc. w 2009 roku i spaść do 1,9 proc. w roku 2010, co oznacza znaczący spadek w porównaniu z 4,2 proc. w 2008 roku. Wynika to przede wszystkim z osłabienia wzrostu gospodarczego i ustabilizowania cen żywności i energii. Niemniej jest to jeden z wyższych wskaźników w całej UE, gdzie inflacja ma wynieść w tym roku 0,9 proc. (w strefie euro 0,4 proc.). (PAP)

kot/ icz/ mw/ ap/ jbr/ jtt/

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup