Lasy Państwowe faworyzowały starych nabywców drewna

Lasy Państwowe przy sprzedaży drewna nie wykorzystywały mechanizmów wolnego rynku; preferowały dotychczasowych nabywców, pozostałym ograniczano dostęp do towaru - wynika z kontroli przeprowadzonej przez NIK w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie.

31.03.2010 | aktual.: 31.03.2010 17:35

Według kontrolerów NIK mogło to zmniejszyć wpływy Lasów Państwowych ze sprzedaży drewna. RDLP w Olsztynie nie zgadza się z zarzutami.

Kontrolę NIK, obejmującą lata 2007-2009 (I półroczne), przeprowadzono w RDLP w Olsztynie oraz w 8 podległych jej nadleśnictwach: Górowo Iławeckie, Iława, Jedwabno, Miłomłyn, Mrągowo, Orneta, Susz i Szczytno.

Jak poinformował PAP rzecznik NIK w Olsztynie Andrzej Zyśk, kontrolę podjęto po doniesieniach prasowych o nieprawidłowościach przy sprzedaży drewna, które mogły mieć charakter korupcjogenny.

Były także sygnały o tym, iż Lasy Państwowe prowadzą monopolistyczne praktyki faworyzując odbiorców ponadregionalnych, a ograniczając dostęp do surowca przedsiębiorcom działającym na rynku lokalnym.

Według NIK działalność Lasów Państwowych została oceniona pozytywnie, jednak pojawiły się nieprawidłowości. Najpoważniejszy zarzut dotyczy zasad sprzedaży drewna wprowadzonych w 2007 roku przez Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych. Sprzedaż miała się opierać przede wszystkim na rokowaniach w internetowym Portalu Leśno-Drzewnym. Taka zasada nie zapewniała jednak równego dostępu do zakupu drewna wszystkim przedsiębiorcom. Jak podkreśliła NIK, w latach 2007-2009 jednym ze stałych kryteriów oceny ofert w tym portalu była bowiem tak zwana historia kupiecka, czyli udokumentowane wcześniejsze zakupy drewna w Lasach Państwowych.

Jak uznali kontrolerzy, takie kryterium ograniczało dostęp do zakupu podmiotom, które nie były wcześniej kontrahentami Lasów Państwowych. W ocenie NIK spowodowało to ograniczenie i w konsekwencji zmniejszenie konkurencyjności. Wprawdzie stworzono dla wszystkich podmiotów równoległą możliwość zakupu drewna w otwartym systemie aukcji internetowych "E-drewno", jednak oferowana tam ilość drewna była znaczne mniejsza niż w Portalu Leśno-Drzewnym, a ceny wyższe.

Jak powiedziała PAP rzeczniczka RDLP w Olsztynie Joanna Sienkiewicz, odnosząc się do zarzutu NIK, zasady sprzedaży drewna ustalone przez Dyrektora Generalnego LP zostały skonsultowane z przemysłem drzewnym i uzyskały pozytywną opinię UOKiK.

Kontrolerzy NIK zwrócili też uwagę, że w latach 2007-2008 nadleśniczowie zbyt często odstępowali od naliczania kar umownych za nieodebrane przez kontrahentów drewno. W ten sposób - jak ocenili kontrolerzy NIK - Lasy Państwowe nie skorzystały z prawnego sposobu na zdyscyplinowanie odbiorców i pozbawiły się przy tym dodatkowych przychodów. Kwotę tę kontrolerzy wyliczyli na 539 tys. zł.

Rzeczniczka RDLP w Olsztynie tłumaczy, że latach 2007-2008 w umowach wpisano możliwość zastosowania takich kar i był to zapis fakultatywny a każdy z przypadków naliczenia kary umownej analizowany był indywidualnie. W ocenie RDLP w Olsztynie możliwość naliczenia kar umownych w ówczesnej sytuacji gospodarczej została wyegzekwowana w stopniu uzasadnionym.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)