Lekkie spadki w Europie - poranny komentarz giełdowy

Ujemne otwarcie w Europie może wynikać po części ze słabych danych dotyczących produkcji przemysłowej z Niemiec oraz z Francji. Produkcja przemysłowa w Niemczech (wyrównana sezonowo) w listopadzie 2014 r. spadła o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym po wzroście o 0,6 proc. (rewizja z +0,2 proc. m/m) w poprzednim miesiącu, konsensus rynkowy zakładał wzrost o +0,4 proc. w ujęciu miesięcznym. Również w Francji mieliśmy odczyt gorszy od oczekiwań rynkowych i produkcja przemysłowa spadła zarówno w ujęciu miesięcznym jak i rok do roku. Uwaga inwestorów będzie dzisiaj jednak skupiona na zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym z USA. Rynek ma podstawy, aby oczekiwać dobrego raportu. Z pomniejszych raportów jedynie subindeks zatrudnienia ISM dla usług rósł nieco wolniej niż w listopadzie. Gdzie indziej widzieliśmy poprawę: jest mniej planowanych zwolnień, zmniejsza się ilość wniosków o zasiłek. Wreszcie, raport ADP był najlepszy od czerwca. Kontrakt terminowy na indeks S&P500S&P500 (Zobacz notowania indeksu ») jak na razie również pozostaje pod kreską tracąc w okolicach -0,11 proc. Na rynku amerykańskim pojawia się coraz więcej wątpliwości dotyczących kontynuacji wzrostów, co może sugerować, aby na razie powstrzymać się z ponownym wchodzeniem w długie pozycje.

Na warszawskim parkiecie również obserwujemy lekkie spadki. Indeks dwudziestu największych spółek traci obecnie -0,32 proc.. Wśród jego komponentów najlepiej radzą sobie PKOBPPKOBP (Zobacz notowania spółki »), Pekao SAPekao SA (Zobacz notowania spółki ») oraz PZU. Po drugiej stronie rynku znajdują się JSW, Lotos oraz Eurocash.

Łukasz Banach
Młodszy Analityk Rynków Finansowych
XTB