Lepsze a zarazem gorsze dane o PKB z USA

Wydarzeniem wczorajszego dnia była publikacja ostatecznych danych o PKB Stanów Zjednoczonych w III kwartale. Okazały się one gorsze od oczekiwań, ale lepsze niż wskazywały na to wyniki po korekcie.

Wydarzeniem wczorajszego dnia była publikacja ostatecznych danych o PKB Stanów Zjednoczonych w III kwartale. Okazały się one gorsze od oczekiwań, ale lepsze niż wskazywały na to wyniki po korekcie.

Dane o PKB w III kwartale podał również Urząd Statystyczny Nowej Zelandii. W tym przypadku inwestorzy zostali jednoznacznie rozczarowani. Na rynku krajowym poznaliśmy decyzję Rady Polityki Pieniężnej o stopach procentowych. Obyło się bez niespodzianek.

Dane kwartalne o PKB USA szacowane są trzykrotnie. Wczoraj opublikowany został trzeci, ostateczny odczyt. Amerykański Departament Handlu policzył, iż wzrost gospodarczy wyniósł w III kwartale 2.6% po zannualizowaniu danych. Jest to o 0.1% więcej niż wyniosły poprzednie szacunki, jednak o 0.2% mniej niż spodziewali się analitycy. Do odczytu niższego od prognoz przyczyniła się przede wszystkim niższa od oczekiwań konsumpcja. Niejednoznaczne wnioski jakie płynęły z tego odczytu wywołały również niejednoznaczną reakcję na rynku walutowym. Dolar najpierw się umocnił, by potem silnie stracić w stosunku do większości walut.

Jednoznaczne były z kolei dane o PKB w Nowej Zelandii. Mierząc rok do roku wzrost wyniósł 1.5% wobec prognozowanych 1.8%. W samym trzecim kwartale natomiast gospodarka Nowej Zelandii skurczyła się o 0.2%. Bank Nowej Zelandii prognozował w tym przypadku wzrost o 0.2%, a średnia szacunków ekonomistów ankietowanych przez Reutersa wynosiła nawet 0.3%. Żeby tego było mało to dane za poprzedni kwartał zostały zrewidowane w dół z 0.2% do 0.1%. Jako główny powód słabszych danych o PKB podano zastój w przemyśle i w budownictwie w Nowej Zelandii.

W Polsce zgodnie z oczekiwaniami RPP pozostawiła stopy procentowe bez zmian. Nigdy nie zdarzyło się, aby stopy zostały podniesione w grudniu, jeden raz mieliśmy do czynienia z obniżką. Zachowanie tradycji oraz niższa od oczekiwań inflacja w listopadzie były powodem takiej, a nie innej decyzji RPP.

EURUSD
Od początku tygodnia główna para walutowa konsoliduje się w wąskim zakresie między 1.3075 a 1.32. Wczoraj kurs odbił się najpierw od górnej granicy, później dotarł do dolnej i również nastąpiło odbicie. Dzisiaj nad ranem obserwowaliśmy silny ruch południowy i poziom 1.3078 z pewnością zostanie po raz kolejny przetestowany. Niewykluczone, że jego pokonanie nastąpi jeszcze przed Świętami i wtedy celem dla EURUSD stanie się poziom 1.2967. W dniu dzisiejszym poznamy jeszcze sporo istotnych danych makroekonomicznych. W USA opublikowane zostaną wnioski o zasiłek dla bezrobotnych, zamówienia na dobra trwałego użytku oraz sprzedaż nowych domów, a w Kanadzie PKB za październik.
EURPLN
Po wczorajszym komunikacie RPP większość analityków oczekuje pierwszej podwyżki stóp procentowych w marcu, a w całym 2011 roku zacieśnienia polityki monetarnej w sumie o 100 punktów bazowych. Nie będzie jednak dużym zaskoczeniem jeśli już w styczniu Rada zwiększy koszt pieniądza. Jest bowiem niemal pewne, że w grudniu inflacja w ujęciu rocznym przekroczy 3%, a to byłoby silnym bodźcem do takiego posunięcia. Rosnące oczekiwania co do podwyżki stóp w Polsce z pewnością zwiększą presję na umocnienie złotego i pokonanie poziomu 3.9730, z którym to nasza waluta walczy już prawie od miesiąca.

NZDUSD
W raporcie dotyczącym odczytu PKB odniesiono się również do kwestii ewentualnych podwyżek stóp procentowych w Nowej Zelandii. Wynika z niego, iż takiego ruchu można się będzie spodziewać nie wcześniej niż w drugiej połowie roku. Niedawne zapowiedzi szefa RBNZ Alana Bollarda o zacieśnieniu polityki monetarnej o 50 punktów bazowych w czerwcu z pewnością bowiem zostaną zrewidowane.

Technicznie również istnieją przesłanki za kierunkiem południowym na NZDUSD. W tamtym tygodniu silnym sygnałem ku temu było przebicie linii 7-miesięcznego trendu spadkowego.

USDJPY
Przełamanie linii trendu wzrostowego, zapoczątkowanego w pierwszych dniach listopada, które obserwowaliśmy w dniu wczorajszym, to silny sygnał techniczny do otwarcia krótkich pozycji na parze USDJPY. Wcześniej takim sygnałem było kilkukrotne odbicie się od poziomu 84.41. Krótkoterminowo celem będzie poziom 82.33. O spadki większej skali będzie ciężko, bowiem fundamenty nie stoją za jenem. Japoński rząd przewiduje bowiem, że wzrost gospodarczy w 2011 roku będzie niższy niż w obecnym, a presja deflacyjna pozostanie silna.
Kamil Rozszczypała

Wybrane dla Ciebie

"Grozi za to grzywna 1500 zł". Burmistrz apeluje do rolników
"Grozi za to grzywna 1500 zł". Burmistrz apeluje do rolników
Efekt nalotu dronów? "Sprzedaż kilkukrotnie wyższa". To kupują Polacy
Efekt nalotu dronów? "Sprzedaż kilkukrotnie wyższa". To kupują Polacy
Powstanie nowe uzdrowisko w Polsce? Gmina nie szczędzi pieniędzy
Powstanie nowe uzdrowisko w Polsce? Gmina nie szczędzi pieniędzy
Protest w Ikei. Ekolodzy: 180-letnie drzewa idą pod nóż
Protest w Ikei. Ekolodzy: 180-letnie drzewa idą pod nóż
Znajomy prosi: "Zagłosujesz"? Tak oszuści czyszczą konta Polaków
Znajomy prosi: "Zagłosujesz"? Tak oszuści czyszczą konta Polaków
Podwyżki w PKP Intercity. Zarobią ponad 1000 zł więcej
Podwyżki w PKP Intercity. Zarobią ponad 1000 zł więcej
Ceny w "Złotopolskich". Tyle kosztowała czekolada w kultowym serialu
Ceny w "Złotopolskich". Tyle kosztowała czekolada w kultowym serialu
Nie dogadali się z amerykańską korporacją. Będzie strajk w fabryce
Nie dogadali się z amerykańską korporacją. Będzie strajk w fabryce
Coraz więcej Polaków lata tu na wakacje. "Powrót hitu lat 2000"
Coraz więcej Polaków lata tu na wakacje. "Powrót hitu lat 2000"
Depresja wysokofuncjonująca. W pracy są znakomici, cierpienie maskują
Depresja wysokofuncjonująca. W pracy są znakomici, cierpienie maskują
Polskie "birkenstocki" hitem internetu. Nie nadążają z zamówieniami
Polskie "birkenstocki" hitem internetu. Nie nadążają z zamówieniami
Konie kontra elektryki. Oto co wybierają turyści w Zakopanem
Konie kontra elektryki. Oto co wybierają turyści w Zakopanem