Leszek Miller w telewizji WP: upewniłem się, że głównym celem tej komisji jest pogrążenie Hanny Gronkiewicz-Waltz
- Oglądałem tylko relację z posiedzenia Komisji Reprywatyzacyjnej, ale upewniłem się, że jej głównym celem jest ostateczne pogrążenie Hanny Gronkiewicz-Waltz - powiedział były premier Leszek Miller w programie #dzień dobry WP. Dodał, że na miejscu prezydent Warszawy "podjąłby rękawicę i zderzył się z komisją".
27.06.2017 | aktual.: 27.06.2017 10:25
Prowadząca program #dzień dobry WP Kamila Biedrzycka-Osica zapytała Leszka Millera, czy oglądał poniedziałkowe posiedzenie Komisji Reprywatyzacyjnej, przed którą zeznawał były urzędnik ratusza.
- Oglądałem tylko relację z posiedzenia Komisji Reprywatyzacyjnej, ale upewniłem się, że jej głównym celem jest ostateczne pogrążenie Hanny Gronkiewicz-Waltz - stwierdził były premier.
Miller ocenił, że komisji może udać się przekonać opinię publiczną, że za to "nieprzerwane pasmo afer" odpowiedzialność ponosi prezydent Warszawy.
- Z ciekawością czekam na czwartek, bo przed komisją ma pojawić się Hanna Gronkiewicz-Waltz - oznajmił Miller.
Na stwierdzenie prowadzącej program, że prezydent Warszawy konsekwentnie odmawia stawiennictwa przed komisją, którą uznaje za niekonstytucyjną, Miller odpowiedział: Na miejscu pani Hanny Gronkiewicz-Waltz podjąłbym rękawicę i zderzyłbym się z komisją.
Były premier ocenił, ze jeśli prezydent Warszawy nie pojawi się przed komisją, to pogłębi wrażenie, że w całym procederze ma udział.
- Reprywatyzacja w Warszawie to ciąg skandali i tragedii - ocenił Miller - Trzeba pamiętać o śmierci w Lasach Kabackich - dodał, przypominając niewyjaśnioną śmierć Jolanty Brzeskiej.
Polityk SLD zdradził, że w komisji pokłada nadzieję, że utrzyma zainteresowanie patologiami wokół reprywatyzacji.
Pytany o koszt polityczny dla Platformy Obywatelskiej, Miller stwierdził, że szanse PO na utrzymanie prezydentury w Warszawie są obniżone, niezależnie o tego, kto będzie kandydatem. - Rywalom będzie łatwo obniżać jego notowania, wykorzystując to, co będzie działo się przed komisją - dodał.
Leszek Miller był także pytany o prace komisji sejmowej w sprawie Amber Gold. Ocenił, że przesłuchanie Michała Tuska było przykładem politycznego "wykorzystywania dzieci przeciw rodzicom".
Z kolei na temat propozycji brytyjskiej premier Theresy May dotyczącej imigrantów powiedział, że "kierunkowo są to dobre propozycje", ponieważ nikt, kto ma uregulowany status w Wielkiej Brytanii nie musi wyjeżdżać. - Szkoda, że Wielka Brytania wychodzi z UE - dodał.