Trwa ładowanie...
lewandowski
18-01-2013 16:55

Lewandowski: przed lutowym szczytem UE jestem umiarkowanym optymistą

Komisarz ds. programowania finansowego i budżetu UE Janusz Lewandowski powiedział w piątek we Wrocławiu, że jest umiarkowanym optymistą przed zaplanowanym na 7-8 lutego szczytem UE, na którym ma być omawiana kwestia budżetu UE na lata 2014-2020.

Lewandowski: przed lutowym szczytem UE jestem umiarkowanym optymistąŹródło: Jupiterimages
d2trqdn
d2trqdn

W opinii Lewandowskiego, nowy budżet będzie o kilkadziesiąt mld euro okrojony w stosunku do projektu przedstawionego przez Komisję Europejską w 2011 r., "ale dla Polski powinien być on nadal bardzo zadowalający". - W tej chwili trwają ostatnie negocjacje i przebiegają one o tyle pomyślnie, że Herman van Rompuy potwierdził datę spotkania liderów europejskich. Obym się mylił, ale dla UE może to być ostatni budżet wieloletni, bo w ciągu tych najbliższych lat uwaga coraz bardziej będzie się kierowała na wewnętrzne problemy strefy euro - powiedział komisarz.

Lewandowski podkreślił, że "z pewnością zostanie zastosowane +cesarskie cięcie+, ale powinno ominąć dwie zasadnicze dla Polski dziedziny - politykę rolną i kohezje (polityka spójności - PAP)". Jako główny problem w prowadzonych negocjacjach komisarz wskazał uzgodnienie stanowisk płatników netto. - Skoro nie możemy ruszyć przywileju brytyjskiego zwanego rabatem, to należy pogodzić interesy płatników netto, tak aby czuli się oni wobec siebie sprawiedliwie potraktowani. Wyznaczenie daty szczytu oznacza możliwość zawarcia porozumienia - powiedział.

Pytany o sumę w budżecie, która może być przeznaczona dla Polski, Lewandowski odpowiedział, że doskonale pamięta klipy wyborcze i wszystkie zobowiązania traktuje bardzo poważnie. - Taki był nasz cel negocjacyjny, chociaż warunki okazały się ekstremalne. W zależności od przelicznika możemy wylądować w tych granicach, ale proszę zauważyć, że tu chodzi o dziesiątki mld euro i drobne drgnięcie przelicznika walutowego może spowodować 10- czy 15-mld różnicę. Jeżeli wszystko zakończy się tak, jak się spodziewam, to będziemy mieli przewidywalny, wielomiliardowy budżet dla krajów na dorobku, w tym dla Polski - tłumaczył.

W klipie wyborczym z udziałem m.in. premiera Donalda Tuska i Lewandowskiego pojawiła się kwota 300 mld zł, które miałyby trafić do Polski z nowego budżetu UE. Natomiast przedstawiona w listopadzie 2012 r. propozycja budżetowa oznaczała dla Polski, że w ramach funduszy spójności mogłaby otrzymać w ciągu siedmiu lat nowej perspektywy finansowej około 72,4 mld euro. To wciąż więcej niż Polsce przypada w obecnym budżecie na lata 2007-13 (prawie 68 mld euro).

d2trqdn

Odnosząc się do przełożonego wystąpienia premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona, Lewandowski zaznaczył, że spodziewa się przemówienia męża stanu świadomego stanu opinii publicznej w Anglii. - Będzie to przemówienie, które pokaże, jak Anglicy wyobrażają sobie przyszłość UE i oby tak się stało, bo oznaczałoby to, że chcą trwale związać swój los z UE. Będą to niezwykle ważne słowa, bo długoterminowe zaangażowanie Brytyjczyków w UE oznacza także większe szanse budżetu europejskiego - powiedział. Wystąpienie Camerona nt. przyszłej roli Wielkiej Brytanii w UE pierwotnie zaplanowane było na piątek podczas wizyty w Holandii, jednak zostało przełożone z powodu kryzysu z zakładnikami w Algierii.

Pytany o kwestię tzw. Unii dwóch prędkości Lewandowski odpowiedział, że unia walutowa, aby przetrwać będzie musiała się "wybudować na nowo". - Unia będzie się organizowała w kręgu udziałowców wspólnej waluty i stawia to wobec zupełnie nowego wyzwania kraje będące poza unią walutową. To ważne wyzwanie nie tylko dla Polaków, ale także dla Czechów, Słowaków czy Łotyszy - dodał.

Unijny szczyt szefów rządów i państw UE jest zaplanowany na 7-8 lutego i mają być na nim omawiane kwestie budżetu UE na lata 2014-2020. Poprzedni szczyt budżetowy UE w listopadzie zakończył się bez porozumienia, gdyż propozycja budżetu nie uzyskała wówczas poparcia unijnych przywódców. Zakładała ona cięcia w wysokości 75 mld euro w stosunku do wyjściowego projektu Komisji Europejskiej, opiewającego na około 1 bln euro. Szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy założył wydatki UE na poziomie prawie 972 mld euro (w tzw. zobowiązaniach) w ciągu siedmiu lat. Brytyjczycy i Niemcy domagali się w listopadzie dalszych redukcji: o 30 mld euro w wydatkach UE, m.in. na administrację.

d2trqdn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2trqdn