List minister rozwoju regionalnego do redaktora naczelnego "DGP" (komunikat)

...

13.05.2010 16:33

13.05. Warszawa - Ministerstwo Rozwoju Regionalnego informuje:

Pan Tomasz Wróblewski Redaktor Naczelny Dziennika Gazeta Prawna

List otwarty do redaktora naczelnego Dziennika Gazeta Prawna

Szanowny Panie Redaktorze,

Rolą MRR jest dopilnowanie by fundusze UE były w Polsce wydatkowanie tylko efektywnie i terminowo, ale i zgodnie z prawem krajowym i unijnym. Nie powinno więc nikogo dziwić, że resort "dopinguje" regiony do sprawnej realizacji programów. Nie zwalnia to ich jednak z myślenia i odpowiedzialności. Chodzi bowiem o realne pieniądze, za którymi stoją realni ludzie realizujący realne projekty.

Wszelkie nieprawidłowości wychwytujemy na szczeblu krajowym, a Komisja Europejska również patrzy nam na ręce. Zawsze można było liczyć także na media, informujące o pojawiających się problemach, podejmujące obiektywną krytykę. Do czasu. Poranna lektura Dziennika Gazety Prawnej z dn. 13 maja mogła Czytelników przyprawić o ból głowy. Oto bowiem na tych samych stronach w wydaniu warszawskim i krajowym, na ten sam temat - wdrażania przez regiony programu Kapitał Ludzki - ukazały się dwa zupełnie różne teksty. Różni je wszystko, od tytułu, kończąc na wymowie.

Nowatorskie podejście Dziennika Gazety Prawnej pozwala Czytelnikom wybrać taką wersję artykułu, która bardziej się podoba. Jeżeli komuś nie przypadł do gustu tytuł "Państwo rozdało więcej, niż miało", może sięgnąć po tytuł "Firmy płacą za hojność polityków". Z pierwszego z nich dowie się, że niektóre województwa przeszarżowały z poziomem planowania środków na realizację projektów dofinansowywanych z programu Kapitał Ludzki. W związku z tym mają problemy z wyłożeniem pieniędzy na projekty, które wypadły najlepiej w organizowanych przez samorządy województw konkursach. Z lektury drugiego artykułu wynika zaś, że politycy, chcąc "wykazać" się szybkim wdrażaniem funduszy, wymusili na samorządach przeszacowane prognozy wydatkowania środków europejskich. W konsekwencji, przedsiębiorcy biorący udział w konkursach muszą ponosić koszty rzekomej "pogoni za procentem".

O ile w pierwszym artykule oparto się na informacjach, o tyle w drugim uznano, że same informacje to jednak zdecydowanie za mało, trzeba je jeszcze trochę podkręcić. I słusznie. Same fakty i rzetelne informacje to już przeżytek. Lepiej stworzyć własny wirtualny świat i do niego fastrygować i naginać zebrane informacje. O ileż to ciekawsze i jakże bardziej twórcze.

Słowa uznania dla redaktora naczelnego za innowacyjny pomysł i niecodzienny eksperyment. Teraz czytelnicy Dziennika Gazety Prawnej nareszcie mają wybór. Dlaczego nie zamieszczać alternatywnych wyników rozgrywek ligowych, czy kilku wersji prognozy pogody? Skończą się wreszcie narzekania na poziom gry naszych piłkarzy, czy kapryśną aurę.

Była niegdyś bardzo popularna kabaretowa piosenka Wojciecha Młynarskiego o specjalnej gazecie drukowanej dla babci (jako aluzja do manipulacji i propagandy PRL). Dzięki pomysłowi redaktora naczelnego, Dziennik Gazeta Prawna wyprzedził kabaret.

Z poważaniem Minister Rozwoju Regionalnego Elżbieta Bieńkowska

UWAGA: Komunikaty publikowane są w serwisie PAP bez wprowadzania przez PAP SA jakichkolwiek zmian w ich treści, w formie dostarczonej przez nadawcę. Nadawca komunikatu ponosi wyłączną i pełną odpowiedzialność za jego treść.(PAP)

kom/ ral/

Źródło artykułu:PAP
dziennikfunduszedyplomacja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)