Łowy na Biedronkę. Uwaga na podejrzane SMS‑y
Dostałeś SMS zachęcający do wypełnienia ankiety i kuszący bonem na zakupy w Biedronce? Uważaj. Sieć handlowa nie ma z akcją nic wspólnego.
19.04.2017 | aktual.: 19.04.2017 15:43
Dostałeś SMS-a zachęcającego do wypełnienia ankiety i kuszącego bonem na zakupy w Biedronce? Uważaj. Sieć handlowa twierdzi, że nie ma z akcją nic wspólnego.
SMS może przyjść nawet do kogoś, kto nigdy nie podawał Biedronce swoich danych. "Chcielibyśmy ulepszyć poziom obsługi klienta w TWOJEJ OKOLICY. Aby to osiągnąć potrzebujemy Twojej opinii. Pomóż nam uzupełniając krótką ankietę. W podziękowaniu za pomoc otrzymujesz szansę na wygranie bonu o wartości 2000 zł" - czytamy w komunikacie, opatrzonym logo sieci handlowej.
Link prowadzi nas do ankiety składającej się z pięciu ogólnikowych pytań. Co ciekawe, nie ma pytania o to, gdzie robimy zakupy, czyli trudno byłoby użyć wyników do poprawy obsługi w naszej okolicy - a właśnie taki miał być cel ankiety.
W rogu strony z pytaniami bije licznik informujący, ile jeszcze bonów jest do wygrania. Zaczyna się od 51 i szybko spada. Ale zatrzymuje się na liczbie 34 bonów. Kiedy już odpowiemy na pytania i podamy swoje dane osobowe, dowiadujemy się, że za złotówkę możemy mieć zakupy o wartości 50 zł.
Zapytaliśmy sieć handlową, czy ma coś wspólnego z tą "promocją". Okazało się że nie. "Cyklicznie docierają do nas informacje o konkursach lub innych akcjach np. w formie ankiet, w których osoby trzecie w sposób nieuprawniony wykorzystują m.in. nasz logotyp, zdjęcia sklepów Biedronka lub inne elementy kojarzące się z naszą siecią. Stanowczo podkreślamy, że sieć Biedronka nie jest organizatorem ankiety 'Wygraj bon o wartości 2000 zł'" - poinformowało nas biuro prasowe sieci.
Jednocześnie Biedronka za każdym razem przekazuje sygnały w sprawie konkursów i akcji promocyjnych podszywających się pod sieć do swoich prawników.
"Niezależnie od powyższych działań, apelujemy do klientów o zachowanie czujności i ostrożności, w szczególności, gdy są proszeni o podawanie swoich danych osobowych, czy też o wysyłanie SMS-ów" - przekazała sieć. Sieć publikuje informacje na temat prowadzonych konkursów i akcji na swojej stronie internetowej, a także w folderach marketingowych oraz innych materiałach dostępnych w jej sklepach. Za SMS-ami stoi spółka Mons Managament IT z siedzibą w Bułgarii. Niecały rok temu zachęcała do wypełnienia ankiety możliwością wygrania bonu na zakupy w Lidlu. Wówczas sieć zdecydowanie odcięła się od akcji i apelowała do klientów o szczególną ostrożność.