Luksemburg rozżalony, bo uznano go za raj podatkowy

Premier Luksemburga Jean-Claude Juncker nie krył rozżalenia uznaniem jego kraju po szczycie G20 w Londynie
za raj podatkowy. Zapowiedział, że podejmie działania, by
Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) usunęła
Luksemburg z niechlubnej listy.

Na nieformalnym spotkaniu ministrów finansów "27" w Pradze Jean-Claude Juncker uznał za "niezrozumiałe", że Luksemburg znalazł się na tej liście, choć nie ma tam na przykład Stanów Zjednoczonych. OECD opublikowała listę krajów, pozostających na bakier z przejrzystością podatkową, w środę, tuż po zakończeniu szczytu G20 w Londynie, na którym światowi przywódcy zobowiązali się m.in. walczyć z rajami podatkowymi.

- Uważam traktowanie niektórych krajów za niezrozumiałe - skarżył się luksemburski premier. Wskazał, że nie ma na liście niektórych stanów USA, które - według niego - być tam powinny. Chodziło mu m.in. o znane z łagodnych reżimów podatkowych stany Delaware, Wyoming czy Nevada.

- Wiele mam do zarzucenia OECD. Przed opublikowaniem listy nie konsultują się z zainteresowanymi krajami, a to przecież nie nastręczałoby trudności - powiedział Juncker. Jego zdaniem Luksemburg znalazł się na liście na skutek "pośpiechu" OECD.

Luksemburg zapowiedział bowiem już przed kilkoma tygodniami, że zmieni swoje prawodawstwo w dziedzinie opodatkowania oszczędności tzw. nierezydentów. Aby wdrożyć nowe zasady, trzeba jednak renegocjować dwustronne umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania z innymi krajami. Gdy to nastąpi - wyjaśnił Juncker - Luksemburg zniknie z listy.

Jak powiedział, obecnie odzwierciedla ona stan faktyczny, więc obecność Luksemburga, a także innych państw UE: Austrii i Belgii mu "nie przeszkadza".

Kraje te nie znalazły się w grupie najbardziej napiętnowanych rajów podatkowych, takich jak Kostaryka, Filipiny czy Urugwaj, ale na "szarej liście" państw, które podjęły co prawda pewne zobowiązania, ale nie podpisały wystarczającej liczby umów międzynarodowych w dziedzinie podatków. Są w towarzystwie m.in. Szwajcarii, Singapuru i Brunei.

W walce z rajami podatkowymi chodzi nie tylko o zapobieganie ucieczce zamożnych obywateli z ich fortunami, ale też przenoszeniu "na papierze" siedzib firm, które korzystają tam z łagodnego reżimu podatkowego, choć faktyczną działalność gospodarczą prowadzą gdzie indziej.

W UE największym orędownikiem likwidacji rajów podatkowych jest prezydent Francji Nicolas Sarkozy, który jeszcze za francuskiego przewodnictwa w UE w drugiej połowie zeszłego roku rzucił postulat, by nie było obszarów ani rynków finansowych nie objętych regulacją. W trosce o dobre imię przed szczytem G20 Luksemburg, Austria i Belgia zapowiedziały odejście - w różnym stopniu - od tajemnicy chroniącej oszczędności nierezydentów. Na szczycie G20 przywódcy ogłosili "koniec ery tajemnicy bankowej".

Francuska minister finansów Christine Lagarde ogłosiła w Pradze, że G20 będzie teraz pracować nad zestawem sankcji wobec krajów "które nie są skłonne do współpracy, które nie stosują się do norm". Jej zdaniem chodzi zarówno o raje podatkowe z "czarnej" jak i "szarej" listy.

Komisja Europejska wszelkimi sposobami stara się ograniczyć praktyczny wymiar tajemnicy bankowej, do której zgodnie z unijną dyrektywą Luksemburg, Austria i Belgia mają prawo. W lutym zaproponowała dyrektywę o współpracy administracyjnej krajów UE w egzekwowaniu podatków, która ma zapobiec ucieczce europejskich podatników przed swoim fiskusem do tych trzech krajów. Zgodnie z propozycją kraj członkowski nie mógłby się powoływać na obowiązującą u niego tajemnicę bankową, jeśli urząd podatkowy z innego kraju UE poprosi go o dane na temat swojego podatnika.

Organizacja pozarządowa walcząca z korupcją Transparency International uznała opublikowanie przez OECD listy rajów podatkowych za "błogosławieństwo". - Jesteśmy bardzo zadowoleni, że te listy już istnieją. To błogosławieństwo - powiedział agencji AFP członek zarządu TI Caspar von Hauenschild. - Niebezpieczeństwo polega na tym, że ministerstwa spraw zagranicznych będą lekceważyć te listy - dodał Hauenschild.

- W przyszłości przekonamy się, czy i kiedy państwa z "szarej" listy podejmą wystarczające wysiłki, by przestrzegać zasad OECD - dodał Hauenschild.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Nowy bon turystyczny. Startuje w Światowy Dzień Turystyki
Nowy bon turystyczny. Startuje w Światowy Dzień Turystyki
Idziesz po kredyt do banku? Oto jakie dokumenty musisz przygotować
Idziesz po kredyt do banku? Oto jakie dokumenty musisz przygotować
Niemcy muszą wybudować 71 takich elektrowni w 10 lat. Oto dlaczego
Niemcy muszą wybudować 71 takich elektrowni w 10 lat. Oto dlaczego
Postawiła całą policję w mieście na nogi. Oto ile będzie to kosztować
Postawiła całą policję w mieście na nogi. Oto ile będzie to kosztować
Oto koszt remontu w 2025 r. Ceny zbliżają się do kosztów zakupu
Oto koszt remontu w 2025 r. Ceny zbliżają się do kosztów zakupu
Śląskie huty dociśnięte do ściany. Tyle osób może pożegnać się z pracą
Śląskie huty dociśnięte do ściany. Tyle osób może pożegnać się z pracą
Gigantyczna kumulacja w Eurojackpot. Do wygrania setki milionów złotych
Gigantyczna kumulacja w Eurojackpot. Do wygrania setki milionów złotych
Przekręt "na kaucję". Tak oszukał dwie seniorki. Straciły fortunę
Przekręt "na kaucję". Tak oszukał dwie seniorki. Straciły fortunę
Zbiera śmieci przed domem. Sąsiedzi są bezradni
Zbiera śmieci przed domem. Sąsiedzi są bezradni
Za te choroby ZUS wypłaci 1878 zł miesięcznie. Lista jest długa
Za te choroby ZUS wypłaci 1878 zł miesięcznie. Lista jest długa
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Zakonnice deweloperki chcą zabudować teren klasztoru. W Zakopanem wrze
Zakonnice deweloperki chcą zabudować teren klasztoru. W Zakopanem wrze